Artykuły

Winkiel z literą P

Jakkolwiek "Okoliczności łagodzące" są dziś cenniejsze dla historyka niż praktyka teatru, stanowią kolejny niebagatelny przyczynek oddający stan ducha Polaka-emigranta, uwikłanego w wielką historię - o dramacie Fryderyka Járosy'ego pisze .Janusz R. Kowalczyk.

Fryderyk Járosy, przedwojenny konferansjer i reżyser programów kabaretowych (Qui Pro Quo, Cyrulik Warszawski), Węgier z pochodzenia, a Polak z wyboru, w dramacie "Okoliczności łagodzące" rozprawia się z traumatycznymi przeżyciami lat wojny z punktu widzenia londyńskiego emigranta. Sztuce towarzyszy wspaniale udokumentowane opracowanie Anny Mieszkowskiej "Zawsze ten sam, czyli Fryderyk Járosy na emigracji w latach 1945 - 1960".

Pawła Tarnowskiego, głównego bohatera dramatu, wojenne losy rzuciły do Londynu, gdzie w jednym z przechodniów rozpoznał esesmana i blockführera obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie - oprawcę bestialsko znęcającego się nad nim i jego przyjaciółmi, z których wielu nie przeżyło. "Wszedł do windy - referuje Paweł. - Ja za nim. Nacisnął na piąte piętroÉ Na czwartym już nie żył. Najpierw przedstawiłem mu się moim wytatuowanym numerem, potem uderzyłem go pięścią w szczękę, potem udusiłem go". Działanie pod wpływem impulsu postawiło bohatera w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Najbliżsi, by uchronić go od stryczka, odradzili mu dobrowolne oddanie się w ręce Scotland Yardu: "W Anglii przy morderstwie nie ma okoliczności łagodzących. To w przedwojennej Polsce, w przedwojennej Francji, może na całym kontynencie mogłeś znaleźć - w Anglii nie ma".

Dramat postaw moralnych, z mocnym sensacyjnym wątkiem, okazał się dobrym punktem wyjścia do prześledzenia mniej znanych w Polsce losów Jarosyego na londyńskiej emigracji.

"Bigos, kołduny, kluski z makiem, prażuchę - jadłem. W Alei Szucha? - siedziałem! Na Daniłowiczowskiej? - gniłem! W organizacji podziemnej? - byłem! Do Armii Krajowej? - należałem! W Powstaniu - brałem udział! W Buchenwaldzie - z dumą nosiłem czerwony winkiel z literą P!" - tak m.in. Járosy uzasadniał swoją przynależność do polskiego społeczeństwa. Jeden z najwybitniejszych artystów przedwojennego polskiego kabaretu, odcięty w Londynie od możliwości regularnego posługiwania się żywą mową, ujawniał niepospolitą kulturę słowa m.in. w dramacie. I jakkolwiek "Okoliczności łagodzące" są dziś cenniejsze dla historyka niż praktyka teatru, stanowią kolejny niebagatelny przyczynek oddający stan ducha Polaka-emigranta, uwikłanego w wielką historię.

Fryderyk Járosy "Okoliczności łagodzące". Wydawnictwo Archiwum Emigracji, Toruń 2004.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji