Wakacyjny przegląd teatrów dla dzieci
- To ósma edycja przeglądu adresowanego wyłącznie do najmłodszych widzów. Tradycyjnie proponujemy im bardzo różnorodny repertuar - od teatrów żywego planu, przez lalki, do marionetek - mówi DARIUSZ JAROSIŃSKI, szef Dziecięcego Lata Teatralnego w Warszawie.
Zaczyna się Dziecięce Lato Teatralne. Myśli pan, że spektakle już na stałe wpisały się w kulturalny krajobraz miasta?
Dariusz Jarosiński: To ósma edycja przeglądu adresowanego wyłącznie do najmłodszych widzów. Tradycyjnie proponujemy im bardzo różnorodny repertuar - od teatrów żywego planu, przez lalki, do marionetek. To, co z punktu widzenia odbiorcy łączy wszystkie te propozycje, to okazja do wspólnej zabawy i wejścia w świat sztuki.
Jako pierwszy pokażecie spektakl "AOEUIY" Teatru K-3 z Białegostoku. Czy pozostałe przedstawienia również mają tak edukacyjny charakter?
Nie wszystkie, choć edukacja to oczywiście jedno z naszych głównych założeń. Nie narzucamy jednak jednej formy naszemu festiwalowi. Głównym motorem napędowym całego wydarzenia jest sam widz. Najważniejsza jest dla nas komunikacja między nim a tym, co dzieje się na scenie, ciągła interakcja.
W ubiegłym roku udało się zaprosić teatry zagraniczne. Tegoroczna edycja nie ma już charakteru międzynarodowego.
Naszym założeniem jest prezentacja także zagranicznych grup. Niestety, wiąże się to z większymi kosztami organizacyjnymi. Teraz nie udało się nam pozyskać wystarczających funduszy. Nie oznacza to jednak, że się nie rozwijamy. Zapraszamy najlepsze rodzime teatry.