Zmarł Kazimierz Sergiel
Odszedł KAZIMIERZ SERGIEL, jeden z najpiękniejszych głosów, jakie miała Opera Bałtycka. Bas cantante. Grywał zbójów, biskupów, kardynałów, królów i... pijanych strażników. 40 lat na scenie. 50 wspaniałych ról. Lubił postacie charakterystyczne i komediowe.
Karierę sceniczną rozpoczął, mając 28 lat. Był ambitny, więc dal sobie trzy lata, aby znaleźć się w czołówce krajowej. Udało się. Sztandarowa rola Kazimierza Sergiela to Zbigniew w "Strasznym Dworze". Śpiewał ją ponad 500 razy. Znaliśmy go też jako Mefista w "Fauście", Rene w "Jolancie", Zachariasza w "Nabucco" i z wielu innych kreacji. Zmarł w poniedziałek, na serce, w przededniu swoich urodzin. Pożegnanie artysty odbędzie się w piątek [27 czerwca] o godz. 13 na cmentarzu Komunalnym w Sopocie.