Artykuły

"Kupiec wenecki" wciąż współczesny

"Kupiec wenecki" w reż. Gabriel Gietzky'ego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Piotr Bogdański w Nowych Wiadomościach Wałbrzyskich.

"Kupiec Wenecki" w interpretacji Gabriela Gietzky to jedna z najlepszych inscenizacji twórczości klasyka klasyków - Williama Szekspira. Dramat zrealizowany jest nowocześnie. Ma wyraźny nerw narracji. Aktorzy są współcześnie ubrani. Artystom na scenie towarzyszy (i to tylko czasami) kilka krzeseł, wanna i trzy szkatułki na stoliku. Jednocześnie twórcom udało się uszanować szesnastowieczny charakter utworu. Jednym słowem przerzucenie pomostu pomiędzy czasami autora "Kupca Weneckiego", a XXI wiekiem wypadło znakomicie. Ponadto dobrze znany wrocławskiej publiczności reżyser odnalazł humor w tekście i efektownie go przedstawił. Dzięki takim zabiegom przedstawienie ogląda się z dużą przyjemnością. Dramat podobno oparty na prawdziwych wydarzeniach przedstawia dwóch arystokratów, będących w wieloletnim konflikcie z żydowskim kupcem weneckim. Kiedy jednak popadają w finansowe tarapaty Antonio (Jerzy Senator) i Bassanio (Szymon Czacki) muszą zwrócić się do swojego wroga Shylocka (Bolesław Abart) z prośbą o pożyczkę. Kupiec zgadza się, ale prosi o szacunek i spisanie obliga z adnotacją - w przypadku nie zwrócenia pieniędzy Antonio odda funt swojego ciała. To staje się początkiem wielu skomplikowanych sytuacji, a dla Shakespeara idealną okolicznością do przedstawienia różnych postaw ludzkich, wzajemnych relacji i zależności.

Poznajemy jeszcze Porcję (Lena Frankiewicz) wybrankę Bassanio. Niezwykle inteligentna i atrakcyjna dziewczyna jest panną z ogromnym majątkiem i potrzebą znalezienia odpowiedniego męża. To ściąga pod jej drzwi rzeszę kawalerów, wśród nich naszego bohatera. Z kolei od żyda Shylocka ucieka córka. Wszystkie te zdarzenie na pierwsze spojrzenie szczególnie nas nie poruszają. Zwyczajne kłopoty, interesy, przyjaźń czy miłość. Kolejne chwile spędzone z bohaterami i wnikliwa ich obserwacja pozwalają jednak powoli zdzierać z nich maski ułudy. Dostrzegamy zatem zazdrość, fałsz, nienawiść, stereotypy. Wśród wszystkich postaci nie sposób znaleźć "czystą" moralnie, a równocześnie jednoznacznie złą. W XVI wieczno-współczesnych postaciach odnaleźli się niemal wszyscy aktorzy. Na szczególne wyróżnienie zasługują Jerzy Senator (Antonio), Krzysztof Boczkowski (Lancelot) i Bolesław Abart (Shylock). "Kupiec Wenecki" to na pewno jedna z najlepszych premier tego sezonu na Dolnym Śląsku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji