Artykuły

Warszawa. Stasys Eidrigevicius w Bambini di Praga

Właśnie wydane "Casa di Stasys" to - zgodnie z tytułem - archiwum jednego z najciekawszych polskich plastyków. Ze Stasysem Eidrigeviciusem spotkamy się dziś w księgarni Bambini di Praga.

Po Mickiewiczu i Miłoszu Stasys Eidrigevicius jest kolejnym sławnym polskim artystą pochodzącym z Litwy. Jedyna różnica między wybitnymi poetami a malarzem o trudnym do wymówienia nazwisku jest taka, że urodził się na Litwie tuż po wojnie, a więc w czasach, gdy nie była już ona częścią Polski, lecz republiką wchodzącą w skład Związku Radzieckiego.

Właśnie to połączenie polskich korzeni (ojciec Stasysa był Polakiem) i poczucia swoistej izolacji od rodaków - a w szerszej perspektywie od świata - wpłynęło nie tylko na światopogląd artysty, ale również na charakter jego prac, z których często spoglądają twarze-maski o wielkich, smutnych oczach.

Choć Stasys jest twórcą o światowej renomie, a jego prace, które zdobyły niezliczoną ilość nagród, były wystawiane w najważniejszych galeriach rozsianych po całej kuli ziemskiej, artysta pozostaje twórcą osobnym, stroniącym od świata sztuki. Zamkniętym w sobie.

Opublikowany właśnie album "Casa di Stasys. Szkicownik słowno-obrazowy" (PIW 2008) jest więc doskonałą okazją do wniknięcia w tajemniczy świat artysty. Pięknie wydana książka jest bogato ilustrowana reprodukcjami prac Stasysa - zebrano tutaj obrazy, grafiki, miniatury, szkice, plakaty, ilustracje i okładki książkowe, fotografie, maski, rzeźby, instalacje oraz zdjęcia z happeningów oraz przedstawień teatralnych.

Najważniejszą częścią albumu jest jednak dziennik Stasysa, który artysta prowadzi od 1997 roku. Obok relacji z życia artystycznego - prace nad projektami, poszukiwanie pomysłów, próby teatralne, wystawy, nieustanne podróże - pojawia się w nim życie prywatne w całej swej codziennej banalności: spacery z psem, zakupy, drobne domowe naprawy. Niewątpliwie jest to jedyne w swoim rodzaju odsłonięcie się, dekonstrukcja mitu o wyjątkowości egzystencji artysty, a zarazem furtka, dzięki której można wejść w świat drugiego człowieka.

Najciekawiej robi się jednak wówczas, gdy autor porzuca aktualność i zagłębia się w przeszłość, powracając do lat swojego litewskiego dzieciństwa. Wspomnienie śmierci ojca, dawna rozmowa z matką, widoki bezkresnych pól w rodzinnej okolicy, czarno-białe zdjęcia, na których 15-letni Stasys uwieczniał najbliższych sąsiadów - wszystko to jest nie tylko próbą rozliczenia się z własną historią, ale również frapującym dowodem na ciągłą obecność pewnych wątków w twórczości artysty. Doświadczenie komunizmu, o którym dość często wspomina, nieustanna atmosfera zagrożenia, a także bieda i dojmujące poczucie nijakości życia również nie pozostały bez wpływu na jego dzisiejsze prace i stosunek do sztuki.

Dla człowieka z takim bagażem doświadczeń twórczość artystyczna jest przede wszystkim sposobem na wyrażenie siebie, a zarazem ucieczką od rzeczywistości i okiełznaniem własnych fobii. Dlatego też dość często pojawia się w dzienniku Stasysa motyw niezrozumienia dzisiejszej sztuki, przerażenie jej pauperyzacją i sprowadzeniem do roli mało znaczącej zabawki.

"Casa di Stasys" jest rzadkim świadectwem fascynacji sztuką w każdym z jej przejawów oraz dziecięcego zachwytu nad możliwością kreowania własnego świata.

Promocja książki oraz spotkanie z autorem odbędzie się w środę 11 czerwca o godz. 19 w księgarni Bambini di Praga (ul. Jagiellońska 26).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji