Morderstwo dziennikarza na scenie
"Utracona cześć Katarzyny Blum" w reż. Marty Ogrodzińskiej w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Magda Brzezińska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
"Utracona cześć Katarzyny Blum" to najnowszy spektakl Teatru im. Jaracza. Historia młodej dziewczyny zgnębionej przez media I władzę, która zabija dziennikarza, została przedstawiona z perspektywy starej kobiety wychodzącej po latach z więzienia. W książce noblisty Heinricha Bółla poznajemy 27-latkę, która doprowadzona do ostateczności przez oszczercze publikacje w brukowcu strzela do autora tych artykułów. Za noc spędzoną z mężczyzną oskarżonym o terrorystyczne napady zostaje wplątana w aferę. Nagłówki na pierwszych stronach gazet mówią o niej jak o zbrodniarce, wypowiedzi znajomych i rędziny są przekręcane i stawiają ją w jak najgorszym świetle.
Jeśli nawet dziewczyna zostanie oczyszczona z zarzutów, jej cześć pozostanie zbrukana - zawsze będzie tą, która puszczała się z terrorystą. U Bolla Katarzyna jest wrażliwą, ale twardą kobietą. Można się nie zgadzać z tym, co robi, ale powody, jakimi się kieruje, są jasne i racjonalne. Nawet jeśli chodzi o zabójstwo dziennikarza.
W przedstawieniu na deskach "Jaracza" Katarzyna Blum to stara kobieta, która po latach wychodzi z więzienia. Ciągle na nowo przeżywa tragiczne dni sprzed 30 lat, które całkowicie zmieniły jej życie. Jeszcze raz bierze udział w przesłuchaniach, czyta prasowe artykuły. O ile w książce wiadomo, co doprowadziło ją do morderstwa, w sztuce nie jest to jasne. Tu wydaje się, że przyczyną były emocje, że była to zbrodnia w afekcie. Trochę to zaciemnia obraz postaci. To jedyny mankament spektaklu, który jest właściwie popisem aktorskiego kunsztu Ireny Telesz, grającej tytułową rolę. Jak ona to robi, że w jednej chwili staje się piękną dwudziestolatką, by za moment zmienić się w steraną życiem kobietę? Oprócz niej występuje jeszcze dwóch aktorów: Artur Steranko w roli Dziennikarza i Marcin Kiszluk jako Policjant.
"Utracona cześć Katarzyny Blum" to trzeci olsztyński spektakl w reżyserii Marty Ogrodzińskiej i jedna z ciekawszych propozycji Teatru im. Jaracza w ostatnim czasie.
