Artykuły

Twardowski bez koguta

Jeden z najbardziej znanych polskich baletów Pan Twardowski Ludomira Różyckiego doczekał się kolejnej odsłony na scenie warszawskiej Opery Narodowej. Twórcom spektaklu nie zależało jednak na ukazaniu dzieła w jego tradycyjnej formie, postanowili przenieść je w realia współczesne. Skreślono więc ok. 20 minut muzyki, zwłaszcza to wszystko, co miało koloryt narodowy, i pokazano młodego mężczyznę, który daje się skusić podejrzanemu ponurakowi w czarnym tużurku. Cięcia nie były jednak konsekwentne, bo choć bohatera pozbawiono towarzystwa koguta, to pozostawiono kompletnie bezsensownie króla Zygmunta Augusta i jego ukochaną Barbarę Radziwiłłównę. Przedstawienie broni się dobrą muzyką, która pod batutą debiutującego za pulpitem Michała Dworzyńskiego wytrzymała nawet bezduszne cięcia, i świetnymi kreacjami tanecznymi. Na czoło wybija się Maksim Wojtiul w roli Diabła. Podziw budzą też Wojciech Ślęzak jako Twardowski, Agnieszka Pietyra jako Królowa Podziemi i oczywiście urocza Diablica — Magdalena Ciechowicz. Ciekawie też wypadły sceny rodzajowe, w których uczestniczą "ćpuni", komornicy, koty, yuppies, a nawet policjant z drogówki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji