Artykuły

Teatr w Budowie ma szansę na sukces

To może być jeden z najciekawszych i największych teatrów w Polsce. Widzę w nim miejsce zarówno dla opery i baletu, jak i wielkich widowisk - uważa Jerzy Bojar, wieloletni dyrektor w Teatrze Wielkim. Wczoraj przez kilka godzin oglądał budynek Teatru w Budowie. Uważnie przypatrywał się najmniejszym detalom i rozwiązaniom konstrukcyjnym sceny obrotowej - pisze Tomasz Nieśpiał w Gazecie Wyborczej - Lublin.

Jerzy Bojar, obecnie przewodniczący Polskiego Oddziału Międzynarodowej Organizacji Scenografów, Technologów Teatralnych i Architektów, przyjechał do Lublina na zaproszenie zespołu, który pracuje nad wizją funkcjonowania Teatru w Budowie [na zdjęciu]. Dokończenie ciągnącej się od ponad 30 lat inwestycji to jeszcze pomysł poprzedniej ekipy rządzącej województwem. Ale przez lata nie było widać żadnych efektów. Nowy zarząd województwa chce, by w budynku powstało Centrum Spotkań Kultur. Nad jego przeznaczeniem pracuje teraz rada honorowa na czele z senatorem Krzysztofem Cugowskim. Kiedy nowa koncepcja będzie już gotowa, fundacja Janusza Palikota ogłosi międzynarodowy konkurs architektoniczny na CSK. A zwycięski projekt - za darmo - przekaże samorządowi województwa, który chce inwestycję sfinansować w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.

Koszt dokończenia budynku jest szacowany na 32,7 mln euro, aż 27,8 mln euro pochodzić będzie z funduszy unijnych. Zdaniem Jerzego Bojara przed Lublinem otworzyła się szansa na dołączenie do listy miast, których wizytówką może być piękny i nowoczesny teatr.

Wczoraj przez kilka godzin oglądał budynek Teatru w Budowie. Uważnie przypatrywał się najmniejszym detalom i rozwiązaniom konstrukcyjnym sceny obrotowej. - Bardzo ciekawa technologia. I nie bardzo zniszczona - powtarzał co kilka minut. Był niezwykle wnikliwy, poprosił o możliwość wejścia na najwyższe poziomy teatralnej konstrukcji, choć część urzędników wolała nie ryzykować i została na dole. - Myślałem, że jest dużo gorzej - stwierdził po oględzinach. - Wykorzystane rozwiązania technologiczne są niezwykle interesujące i mogą być wyzwaniem dla wykonawców. Na pierwszy rzut oka nawet stan techniczny niektórych urządzeń wydaje się być niezły - mówił Bojar, zastrzegając, że trzeba to potwierdzić odpowiednimi ekspertyzami. - Obiekt jest na pewno wart tego, żeby go uruchomić. Jeśli włoży się w niego dotychczasowe zaangażowanie i deklarowane pieniądze to nie mam wątpliwości: w Lublinie może powstać jeden z najciekawszych i największych teatrów w Polsce. Mógłby mieć charakter wielofunkcyjny, gościć u siebie operę, balet, dramaty i inne widowiska. Nie widzę przeszkód by pełnił on też funkcją kongresową - powiedział wczoraj Jerzy Bojar, którego członkowie zespołu pracującego nad koncepcją CSK niemal bez przerwy chwalili. - To ekspert najwyższej klasy. Nie ma chyba na świecie dobrej sceny, przy budowie której by nie doradzał. Nieskorzystanie z jego doświadczenia byłoby zmarnowaniem ogromnej szansy - uważa dyrektor Filharmonii Lubelskiej Mirosław Ziomek. Zespół już zapowiada, że raport końcowy w dużej mierze będzie opierał się na wytycznych Jerzego Bojara. Dokument ma trafić do zarządu województwa do 20 sierpnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji