Kielce. Przyjadą krakowscy "Sędziowie"
Jerzy Stuhr przyjeżdża we wtorek [21 kwietnia] do grodu nad Silnicą z "Sędziami" [na zdjęciu] Stanisława Wyspiańskiego, dyplomowym spektaklem krakowskiej szkoły teatralnej.
Premiera sztuki miała miejsce w lutym tego roku, na scenie stanęli studenci IV roku PWST, m.in. Wiktor Loga-Skarczewski, Klara Bielawka, Michał Wiśniewski i Marcin Zacharzewski.
- Nie mam wątpliwości, że to jak dotąd najlepszy spektakl Jerzego Stuhra. Powinien go na długo zachować w repertuarze szkolnego teatru. Albo powtórzyć na innej scenie. Natychmiast - pisał po premierze na łamach "Przekroju" Łukasz Drewniak.
Jerzy Stuhr swoim najnowszym spektaklem pokazuje teatr, którego już nie ma, którego dziś nikt nie uczy. To sztuka mówiąca o sprawach najważniejszych, bo ostatecznych, mówiąca o Bogu z "wysokiego tonu", a nie przez żart, udawanie, mruganie okiem do publiczności. - Cieszę się ogromnie, że tak wyraźnie pozostaje tu ślad mojego teatru, do którego dorastałem, którego mi tak często dzisiaj brakuje. Przypominam sobie nieraz te lata, gdy ubrany w kostium diabła patrzyłem na Trelę, który jako Konrad w "Dziadach" Mickiewicza z Bogiem się wadził... Za bary się brał i krzyczał: "Daj mi rząd dusz"... - mówił "Gazecie Krakowskiej" Jerzy Stuhr.
Sztuka oparta jest na ciekawym zabiegu reżyserskim. Niemal przez cały czas trwania spektaklu scena spowita jest w mroku, rozświetlanym tylko przez niewielki reflektor przenoszony jak kaganek przez poszczególnych aktorów. W ciemnościach poruszają się cienie z dramatu Wyspiańskiego i dopiero w scenie finałowej reżyser rozświetla scenę ostrym światłem.
"Sędziów" kielczanie zobaczą w najbliższy wtorek w Teatrze im. S. Żeromskiego o godz. 17 i 19. Wcześniej, bo o godz. 16, w siedzibie teatru będą się też mogli spotkać z reżyserem.