Artykuły

Festiwal Szkół Teatralnych. Dzień czwarty

Festiwal dobiega końca. Wszystkie spektakle dyplomowe zostały zaprezentowane festiwalowej publiczności i jury. Pozostaje tylko czekać na werdykt - - o Festiwalu Szkół Aktorskich pisze Joanna Michałowska z Nowej Siły Krytycznej.

Festiwal dobiega końca. Wszystkie spektakle dyplomowe zostały zaprezentowane festiwalowej publiczności i jury. Pozostaje tylko czekać na werdykt. Ostatni dzień festiwalowych zmagać nie z pewnością nie ułatwił prac jurorom.

Warszawska Akademia Teatralna do ostatniego starcia wystawiła Witkacego. "Oni" w reżyserii Jarosława Gajewskiego to spektakl gotowy, skończony i fascynujący. Rokrocznie festiwalowa publiczność ma okazję obejrzeć choć jedno przedstawienie oparte na tekście Witkiewicza. Z reguły są to próby, które z jego widzeniem teatru nie mają wiele wspólnego. Najciekawsze inscenizacje ostatnich lat uratowało to, że ich twórcy nie starali się dotrzeć do Witkacego w Witkacym, a jedynie stworzyli wariacje na temat tekstu (po swojemu lub po bożemu). Warszawski spektakl jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Mimo, że przedstawienie opiera się na zespole, nietrudno wychwycić ciekawe indywidualności. Zdecydowanie najbardziej dojrzałymi świadomym konwencji aktorem okazał się w tej realizacji Krzysztof Skonieczny (Seraskier). Niebywała sprawność, spójność i wyczucie sceny wyróżniają go z grona, skądinąd świetnych, kolegów. Znakomite kreacje stworzyły też Katarzna Kołeczek i Agata Sasinowska (Protruda Ballafresco i Halucyna Bleichertowa), które choć obsadzone w rolach drugoplanowych, przyciągały niejednokrotnie uwagę widowni. Nie bez znaczenia dla całości spektaklu była współpraca z Leszkiem Bzdylem, która zaowocowała intrygującym ruchem scenicznym, dalekim od tradycji (ale mieszanie Witkacego z tradycją kończy się zazwyczaj katastrofą). Warszawski spektakl pokazał, że ostra muzyka techno może współtworzyć, a nie rujnować dobrze zagrany spektakl.

Drugi i ostatni spektakl konkursowy nie odpowiedział na pytanie o aktorską świadomość tak jednoznacznie. Studenci krakowskiej szkoły, specjalności wokalno-estradowej, przywieźli do Łodzi spektakl w reżyserii Krzysztofa Globisza "Elektra - Twarze". Pomysł na inscenizację bardzo ciekawy, przestrzeń gry wręcz wyrafinowana, opracowanie muzyczne niekonwencjonalne, ale aktorzy zagubieni. Globisz zaproponował widzom trudny spektakl, bardzo teatralny i z teatralnością grający, pokazujący szwy, ale także ułatwiający dostrzeżenie łat, dziur i krzywych ściegów. Pozostaje pytanie, czy spektakle dyplomowe to dobra przestrzeń dla takich eksperymentów. Aktorzy mieli problem z odnalezieniem sie w przestrzeni, ponieważ krakowska scena, na której "Elektra" jest prezentowana na na co dzień, jest dużo mniejsza. Większa scena uniemożliwiła też intensywny kontakt z publicznością, na którym spektakl bazuje. Krakowskie przedstawienie niepokoi jeszcze jedną cechą niepożądaną w przedstawieniach dyplomowych. Przestrzeń do zaprezentowania swoich umiejętności w większym wymiarze ma tylko jedna aktorka, Karolina Sokołowska (Elektra), która jedynie spotyka się z innymi bohaterami, którzy wchodzą, odgrywają, co mieli do odegrania i wychodzą, co daje wrażenie castingu na partnera scenicznego.

Przedostatni wieczór festiwalu zakończył się w wypełnionej po brzegi, dusznej przestrzeni Małej Sceny Teatru Nowego. Tłumy na widowni i tłumy pod teatrem, złorzeczące organizatorom. Można to nazwać efektem Lupy. Krakowska szkoła przedstawiła warsztat "Marat/ Sade" pod opieką pedagogiczną Krystiana Lupy. Przejmujące i wstrząsające improwizowane studium szaleństwa, potęgowane brakiem tlenu i zmęczeniem, było wręcz bolesne. Lupa w liście do widowni, odczytanym przed spektaklem napisał, że jego praca ze studentami skoncentrowała się na szukaniu wewnętrznego wariata. Studenci go znaleźli. Każdy swojego. Pozwolili temu wariatowi sobą zawładnąć, nie przestając grać, nie obnażając się przed widownią.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji