Artykuły

"HollyDay" w Teatrze Studio

"HollyDay" w reż. Michała Siegoczyńskiego w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Agnieszka Śmeżyńska w Dzienniku - Warszawie.

Spektakl powstał na podstawie kultowego "Śniadania u Tiffany'ego", ale reżyser bardzo luźno traktuje prozę Trumana Capote. Ten spektakl to opowieść o poszukiwaniu miłości, o konfrontacji marzeń z rzeczywistością, co bywa czasami bardzo bolesne. Główna bohaterka Holly (Magdalena Boczarska) wyjeżdża do Nowego Jorku na zaproszenie ekskluzywnego magazynu dla kobiet "Starlight". Marzy o karierze aktorskiej i zakochuje się w gangsterze. Holly spotyka na swej drodze Ritę (Ewa Błaszczyk), starszą od siebie kobietę, samotną i podobnie jak Holly pełną marzeń o szczęśliwym życiu - więc widzi w niej samą siebie. Również Holly przekonuje się o tym, że życie to nie bajka. Trzeba walczyć o swoją pozycję w show biznesie, a jaka jest tego cena - ona już zaczyna rozumieć. Na telebimie pojawia się wizerunek Marilyn Monroe, co nie tylko przywołuje oczywiste skojarzenia z ceną, jaką aktorka zapłaciła za sławę, ale również jest nawiązaniem do znajomości Trumana Capote'a z Monroe. Całość jawi się jako lekki spektakl niewymagający od widza szczególnej uwagi. Dialogi aktorów prowadzone są w sposób mechaniczny i taki też jest ich odbiór. Scenografia przypomina reality show. Myślę, że w tym spektaklu byliśmy niedaleko od ukazania prawdziwego dramatu współczesnej rzeczywistości i młodych ludzi, którzy muszą z nią się zmierzyć. Czegoś jednak w przedstawieniu zabrakło. Czego? Przekonajcie się sami.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji