Opinie ludzi kultury o inicjatywie "Rz"
- Byłabym niezmiernie szczęśliwa, gdyby Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy nosił imię mego męża. W czasie jego dyrekcji teatr ten wspiął się nie tylko na najwyższy poziom w Polsce, ale i - zdaniem wielu znawców - w Europie - mówi MAGDALENA ZAWADZKA, aktorka, żona GUSTAWA HOLOUBKA.
O pomyśle naszej gazety [Rzeczpospolitej], by patronem stołecznego Teatru Dramatycznego został Gustaw Holoubek, mówią m.in. żona i syn artysty.
Magdalena Zawadzka, aktorka, żona Gustawa Holoubka
Byłabym niezmiernie szczęśliwa, gdyby Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy nosił imię mego męża. W czasie jego dyrekcji teatr ten wspiął się nie tylko na najwyższy poziom w Polsce, ale i - zdaniem wielu znawców - w Europie. To dobry sposób, żeby oddać należny hołd osiągnięciom Gustawa Holoubka jako dyrektora, reżysera i wielkiego aktora. Trzeba pielęgnować pamięć o nim. Sprawić, żeby słuch o Gustawie nigdy nie zaginął. Uważam tę inicjatywę za fantastyczną i z całego serca ją popieram.
jrk [Janusz R. Kowalczyk]
Jan Holoubek, syn
Mój ojciec był dyrektorem Teatru Dramatycznego, kiedy nie było mnie jeszcze na świecie. Miałem trzy lata, jak go stamtąd wyrzucono. Przez całe moje życie jego teatrem był Ateneum i właśnie tam od dziecka bywałem. Nie wiem, który tak naprawdę z tych teatrów był dla ojca ważniejszy, nie do końca orientuję się w teatralnym świecie. Myślę jednak, że byłoby fantastycznie, gdyby Teatr Dramatyczny mógł nosić jego imię.
mp