Artykuły

Bunkier Spa

Obecność sześciu romskich chłopców na scenie nie tylko budzi skojarzenia z biegającymi dziećmi w Bagdadzie, gdzie są potrącane, ponieważ patrole wojskowe obowiązuje zakaz zatrzymywania się na drodze. Społeczeństwo Romów w okolicy Jeleniej Góry nie ma dobrej prasy, a dla dziennikarzy jest to szybki i łatwy temat, ponieważ zderzenie kultur zawsze wywołuje kontrowersje i skrajne emocje- o spektaklu "Okrutne i czułe" w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze pisze Wojciech Wojciechowski z Nowej Siły Krytycznej.

Wszyscy mieszkają w pobliżu lotniska. Czas odmierza dźwięk startujących wciąż helikopterów. Żyją w przestrzeni podobnej do bunkra lub grobowca, a na wydarzenia patrzymy z góry jak na walki psów. Za plecami widzów zostały postawione ruchome, falujące blachy, tak więc nie da się oprzeć, nie wywołując tym samym małego hałasu i od razu skupiamy na sobie wzrok pozostałych widzów - ktoś ma czelność hałasować w teatrze. Przez to ciągłe odginanie się blachy za plecami, widz czuje się trochę niepewnie, podobnie jak ubrani na biało bohaterowie, którzy poruszają się po dużym, białym i miękkim materacu, na którym w pierwszej scenie z plastrami ogórków leży przykryta folią żona Generała.

Amelia (Małgorzata Osiej-Gadzina) budzi ambiwalentne uczucia. Raz przypomina gotową na wszystko żonę dyktatora i niczym żona Milosevica, budzi odrazę i jest w stanie zrobić wszystko dla swojego męża. Są jednak momenty w których jest wręcz żałosna i jest nam jej nawet żal. Stara się mieć zawsze uśmiech na twarzy, ale nawet wtedy, gdy do jej twarzy przylega maska z kolagenu, która żałośnie drga w czasie mówienia, tkwi w Amelii Hannibal Lecter. Rola wsadzona w formę ciągłego uśmiechu na ustach, stwarzając pozory normalności, prowadzona jest z konsekwencja od początku do końca.

To typowa figura społeczeństwa konsumpcyjnego. Poprzez ciągłe zmiany masek na twarzy i totalną higienę, główna postać podsyca w sobie ciągłe pragnienie dobrego wyglądu i zaraz zaspokaja je, co jest główną cechą takiego społeczeństwa. Nie ma mowy o nudzie - szybkie przebieranki i powrót do odnowy biologicznej. Nie chodzi jednak tylko o potrzebę bycia wciąż piękną i młodą. Amelia żyjąc w sterylnej przestrzeni, spryskiwanej wciąż przez Chór (ubrane na biało w kuse spódniczki Iwona Lach, Magda Kuźniewska i Magdalena Stamm) różnymi środkami zapachowymi, nie tylko zabija nudę, ale poprzez poddawanie się kolejnym zabiegom permanentnej higieny, chce zabić śmierć. Próbuje nią zarządzać i nadmierną pielęgnacją ciała wymusza życie. Niestety biegu wydarzeń nie da się zatrzymać. Ta odnowa biologiczna nie potrwa już długo. Chór natomiast oprócz dbania o cerę Amelii, również sam się dokształca, czytając naukowe ciekawostki w jednym z czasopism. Swoim zachowaniem i komentarzami wprowadza odrobinę humoru do tego, co okrutne w tym spektaklu.

Spektakl Remigiusza Brzyka jest aktualny zarówno w skali makro jak i mikro. Z relacji syna Amelii dowiadujemy się, że Generał siejący pożogę w Afryce pod pozorem walki z terroryzmem, stłukł fiolkę z trucizną, bronią chemiczną, która została mu przekazana przez jego podwładnego Jonathana (Robert Mania) od żony w poduszce. Przytulanie nie zawsze wychodzi na zdrowie - specyfik ukryty w fiolce po jego połknięciu, oprócz reakcji ubocznych w postaci wymiotów i bólu przeszywającego cały organizm, miał wywołać także potrzebę bezpieczeństwa, chęć bycia otoczonym opieką. To wręcz idealne narzędzie tortur, które szybko wymusi zeznania u podejrzanego o terroryzm. Przypadkiem w dniu premiery "Okrutne i czułe" dowiedzieliśmy się, że George W. Bush zawetował ustawę Kongresu zabraniającą brutalnych metod przesłuchiwania.

W przedstawieniu zobaczymy również gościnnie szóstkę małych chłopców romskiego pochodzenia. To dzieci Laeli (Joanna Niemirska), która zjawia się nagle w domu Amelii jako kolejna branka generała, burząc tym samym porządek dnia codziennego. Obecność tych małych chłopców na scenie, nie tylko budzi skojarzenia z biegającymi dziećmi w Bagdadzie, gdzie są potrącane, ponieważ patrole wojskowe obowiązuje zakaz zatrzymywania się na drodze. Społeczeństwo Romów w okolicy Jeleniej Góry nie ma dobrej prasy, a dla dziennikarzy jest to szybki i łatwy temat, ponieważ zderzenie kultur zawsze wywołuje kontrowersje i skrajne emocje. Dlatego w nerwowej reakcji na przestępstwo popełnione przez Cygana, piszą wprost, aby "lepiej podchodzić z nieufnością do Romów, których w Jeleniej Górze nie brakuje". Zderzenie dwóch kultur - tej czystej i tej brudnej, tej ucywilizowanej i tej "dzikiej" - świetnie pokazuje scena, w której Amelia przygląda się chłopcom zasłaniając twarz kawałkiem materiału i również potem, gdy siedzi już w maseczce na gumce, niczym Japonka stojąca na światłach w centrum Tokio. Przedtem prosi, aby dzieci pokazały języki, a te zaczynają nagle beczeć jak kozy i całe sztuczne towarzystwo żony Generała zostaje wyśmiane. To jedna z mocniejszych scen w spektaklu.

Generał (Bogusław Siwko) wraca w końcu do domu. Widzimy wcielenie szatana, który spalił za sobą nie jedną wioskę. Jednak to czyste zło jest ubezwłasnowolnione - trzyma się chodzika, u dołu cewnik, od pasa w górę żelazne rusztowanie podtrzymujące całość niczym zbroja antycznego żołnierza. Szybko postawiony mu zostaje zarzut ludobójstwa. Zjawia się komandos i wiąże ręce chwiejącemu się szaleńcowi. Kurtka na głowę. Wyprowadzenie. Jonathan prosi telefonicznie o wysłanie oświadczenia do mediów, że a k c j a zakończyła się sukcesem. Aparat władzy nazywając to wydarzenie szumnym słowem "akcja" , próbując udramatyzować zdarzenie, wysyła przez media sygnał, że działa skutecznie i szybko, mimo że schorowany Generał nie stawiał jakiegokolwiek oporu. Media lubią gorączkę, lubią dramaturgię nawet jeśli jest z niczego, a ważne informacje i tak znikają po paru dniach z paska w dole ekranu i z pamięci. "Okrutne i czułe" nie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji