Artykuły

Święto uczuć w Studio

"HollyDay" w reż. Michała Siegoczyńskiego w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Rytmiczna fraza "Dnia świra" Marka Koterskiego, językowe eksperymenty Doroty Masłowskiej - czy mogą mieć cokolwiek wspólnego z naszym romantycznym wspomnieniem o dźwięcznym głosiku Holly ze "Śniadania u Tiffany'ego"? A jednak w tekście Michała Siegoczyńskiego inspirowanym opowiadaniem Trumana Capote'a pobrzmiewają i wyboista składnia hip-hopu, i aleksandryn, i tasiemcowe zdania gwiazd kultowych audycji. Nie ma wątpliwości - to już nie Nowy Jork, lecz każde współczesne miasto, w którym rządzą moda, poza i maniera. Siegoczyński zabawnie poodkręcał najważniejsze wątki i motywy kinowego przeboju sprzed lat.

Z puchatego kota Holly (Magdalena Boczarska) pozostała jedynie wielka futrzana czapa. Z romansu z sąsiadem Fredem (Piotr Wawer) - trójkąt z Jimem (Antoni Pawlicki), wesołym chłopcem trendy-lans-warszawka. Zmieniły się ambicje i marzenia głównej bohaterki. Zamiast czekać na księcia z bajki, potrafiłaby już zadowolić się małą stabilizacją u boku pary ukochanych gejów. Gotowa byłaby nawet dać im dziecko. I właśnie pokazanie tej potrzeby drugiego człowieka, zgoda na naiwny sentymentalizm, na sceny ciepłe, rozbrajająco czułe i radosne, należy policzyć Siegoczyńskiemu na plus. Jest coś dziecinnie uroczego i smutnego zarazem, gdy czwórka bohaterów siedzi na kanapie, opowiadając o swoich prostych marzeniach. Gdy Holly toczy z Maksem (Mirosław Zbrojewicz) rozmowę życia tak, jakby zapisywała strony tandetnego opowiadania. Czy wreszcie, gdy staje przed publicznością, zapraszając ją do wspólnego świętowania jej wyjątkowego dnia - Dnia Holly. HollyDay.

Choć w spektaklu zbyt wiele jest nieznośnie rozwlekłych scen i dialogów, a fabuła skręca czasem niebezpiecznie w stronę perypetii młodzieży z "M jak miłość", "HollyDay" z Teatru Studio broni się świetnym wyważeniem między wzruszeniem a kiczem, pięknymi, filmowymi scenami, rozmachem wyobraźni. Przede wszystkim zaś umiejętnością dostrzeżenia wśród wielkomiejskiego zmanierowania prawdziwych uczuć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji