Artykuły

Jekyll & Hyde - i co dalej ?

"Jekyll & Hyde" w reż. Michała Znanieckiego w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Marek Skocza w miesięczniku Śląsk.

"Nigdy nie wątpiłem w to, co po polskiej prapremierze musicalu Jekyll & Hyde Franka Wildhorna i Lesliego Bricusse'a ogłosiła "Polityka" - że w chorzowskim Teatrze Rozrywki wiedzą, jak robić musicale. To dlatego kilkadziesiąt razy oglądałem tu "Cabaret", nie wiele mniej "Skrzypków na dachu" czy "Evit". 1543 razy zagranego tylko na Broadwayu "Jekylla & Hyde'a" szybko powtórnie zobaczyć nie zechcę. Znudził mnie.

Co jest? Rzecz teatralnie zrobiona została pysznie. Paweł Dobrzycki stworzył dekoracje funkcjonalne a zarazem pobudzające wyobraźnię - jak przystało na dobry horror, jakim jest pierwowzór: pełne grozy opowiadanie Roberta Louisa Stevensona "Dziwna historia Dra Jekylla i Mra Hyde'a". Postaci z orgiastyczną fantazją, jakby startowała do Oscara, odziała Barbara Ptak. Ileż w jej kostiumach jest znawstwa, ale i dodatkowych znaczeń, ukrytych symboli, humoru, zabawy konwencjami! I stworzoną przez scenografa przestrzeń, i Barbary Ptakowej ubiory pysznie w ruchu wykorzystała choreografka Katarzyna Aleksander-Kmieć, z czego nie uronili niczego chorzowscy tancerze. Z rozdygotaną eklektyzmem muzyką Franka Wildhorna świetnie poradziła sobie teatralna orkiestra, wybornie przygotowana i poprowadzona przez Jerzego Jarosika. Wreszcie - wraz z "Jekyllem & Hyde 'm" ponownie trafił do nas, i to oryginalnie, a nie poprzez kopię przeniesienia, student Umberta Eco, dyplomant legendarnego Giorgia Strehlera, najmłodszy reżyser mediolańskiej La Scali (zadebiutował w niej, mając zaledwie 24 lata!) Michał Znaniecki. Wyreżyserował on spektakl bliżej Wildhorna i Bricusse'a, niż Stevensona. Twórcy musicalu nieco poprzestawiali akcenty opowiadania o dwoistości ludzkiej natury. Reżyser tak za nimi poprowadził aktorów, by silniej wypunktować dominującą w dzisiejszych relacjach społecznych hipokryzję, którą pokrywamy wewnętrzną nieumiejętność wyboru pomiędzy dobrem i złem, wolnością i zniewoleniem, prawdą i udawaniem... Przyznam wszakże, że częściowo te refleksje sobie tylko dopowiadam, nie widzę ich na scenie.

Nie do końca przekonują mnie do nich sami wykonawcy, choć dobrze aktorsko i świetnie wokalnie sobie radzili, zwłaszcza Wioletta Białk w roli Lucy Harris czy Janusz Kruciński jako Henry Jekyli/Edward Hyde, Alona Szostak w roli Emmy Carew i Anna Ratajczak jako Lady Beaconfield.

Co jednak jest, że na bis nie mam ochoty?

Z pustego i Salomon nie naleje, a co to za musical, z którego wychodząc, nie zanuci się ani nie wygwiżdże żadnego motywu? Co z tego, że porwał mnie song Lucy Harris z pierwszego aktu, kiedy nawet nie spróbuję jego melodii podgwizdać. Za trudna. I nie chodzi o to, że nie mam głosu ani talentu i kunsztu Wioletty Białk. Ta muzyka nie tworzy własnego świata. Biegnie nurtem jakichś inspiracji. Nie tylko nic porywa, ale pozostawia słuchacza obojętnym.

Może jednak się mylę, może czepiam? W końcu - grano ten musical na Broadwayu przez cztery lata. I w 35 teatrach od Australii i Japonii po Węgry, Wielką Brytanię, Niemcy i Hiszpanię...

Michał Znaniecki w rozmowie zamieszczonej w chorzowskim programie "Jekylla & Hyde'a" jednak stwierdza: "Musical wciąga i angażuje, a cały świat anglosaski jest od niego uzależniony. Polska miała inną tradycję teatru, tak jak Włosi czy Francuzi, gdzie musical jako konwencja nie może się zakorzenić". "Jekyll & Hyde" to nie pierwszy musical, który mnie znużył. Wreszcie trafiam więc na potwierdzenie, że ze swymi wątpliwościami nie pozostaję sam. Przestaję zatem mieć do Stefana Kisielewskiego zadawnione zastrzeżenia o to, że prawie 20 lat temu w swym Abecadle Kisiela wychwalając "doskonałego popularyzatora muzyki" Lucjana Kydryńskiego, wygłosił zdecydowaną wobec niego pretensję, że "lubi amerykańskie musicale i nadaje je, a to są nudy okropne". Ja wtedy nie nudziłem się na "Kabarecie", "Evicie", "Skrzypku na dachu". Porywały, mimo - a właściwie: właśnie dlatego - że zmierzyć musiały się z wielkimi legendami, jakie stworzyło także kino. Chorzowskie inscenizacje wznieciły własne legendy, czego ostatnim premierom, nie tylko w tym teatrze, nie prorokuję.

Czyżbyśmy w "Rozrywce" musicalową ekstraklasę już przerobili? Warszawskich "Kotów" nie widziałem i nie czuję takiej potrzeby. "Piraci", "Fantom w operze", "Les Miserables" Jeśli ze stawianym przez właścicieli praw autorskich warunkiem kopiowania prapremierowej inscenizacji - dziękuję. Kopia jest tylko kopią. I nie wyobrażam sobie, by Maryla Rodowicz miała stawać, jak jej praska koleżanka, do castingu przed czeskim wystawieniem "Les Miserables". Maria Meyer nie gorzej od Lizy Minnelli zaśpiewała "Kabaret", czy specjalnie dla filmu dopisaną piosenkę Mein Herr. To intryguje, nawet podnieca w polskich realizacjach.

Które musicale się bronią? Te z przebojami i dobrze opowiedzianą historią; nawet z założoną tezą. Jednak już nie specjalnie te z głębszymi dywagacjami. Jak w pantomimie, nawet u takiego mistrza, jak Henryk Tomaszewski, nie zaistniało słynne Hamletowskie "być albo nie być?", jak w balecie Conradowi Drzewieckiemu nie udało się zawrzeć tragedii Auschwitz, tak musical swoimi środkami chyba nie potrafi w jednej postaci, bez pośrednictwa innych, unieść traktatu o dwoistości ludzkiej natury, ukazać walkę dobra ze złem. Przecież nawet legendarny "Człowiek z. La Manchy" momentami nużył, a nie ukrywajmy tego, że naszą fascynację nim podsycała nadzwyczajnie tytułowa rola Stanisława Ptaka. Kiedyś nią wprowadzał musical jako gatunek na polskie sceny i nią po latach oraz nadzwyczajnie wyśpiewanym Śnieniem snu podsumowywał swe wielkie aktorstwo muzyczne. Jeśli zatem musicale z najwyższej półki już się skończyły, to proszę da capo!

Tylko... kto wystawi "Cabaret "pyszniej, niż Marcel Kochańczyk z Henrykiem Konwińskim, wyśpiewa Money, money bardziej brawurowo, niż Liza... tfu, nie - Maria Meyer i Jacenty Jędrusik, albo stworzy bardziej od Elżbiety Okupskiej i Stanisława Ptaka przejmujący duet, jakiego nie miał nawet oscarowy film? A może ktoś polski musical skomponuje?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji