Artykuły

Płock. Pozwolenie na budowę teatru unieważnione?

Wojna między amerykańskim inwestorem Grupą Polimeni, ratuszem i marszałkiem województwa wkracza w nową fazę. Firma, która chciała postawić na Nowy Rynku galerię handlowo-rozrywkową, podważyła pozwolenie na budowę... teatru [na zdjęciu].

Grupa Polimeni wygrała konkurs na Nowy Rynek w 2005 r. Umowę o wydzierżawieniu placu podpisała na 30 lat. Do dziś nie ma decyzji o warunkach zabudowy.

Zniecierpliwiona, dwukrotnie przypominała o sobie płocczanom, blokując plac przed teatrem i próbując zlikwidować przy okazji największy parking w centrum miasta. Ale nawet i to nie pomogło.

Ratusz przygotował projekt decyzji o warunkach zabudowy i wysłał go do uzgodnień, m.in. do marszałka województwa Adama Struzika, ale ten postanowił jej nie przyjąć. Sprawą zajęło się Samorządowe Kolegium Odwoławcze - uchyliło decyzję marszałka i odesłało mu akta.

Amerykańska firma nie pozostała dłużna. I podważyła pozwolenie na budowę stojącego po sąsiedzku z planowaną galerią teatru:

-- do wojewody mazowieckiego, występując o unieważnienie pozwolenia...

-- ...a do prezydenta miasta o wznowienie postępowania w tej sprawie.

Choć inwestycja zakończyła się i mimo że pierwsza premiera teatralna jest za nami, obie instytucje nie miały wyjścia - i urząd wojewódzki, i ratusz rozpatrują wnioski. Grupa Polimeni uważa, że przy wydawaniu pozwolenia na budowę teatru powinna być stroną, a nie była, bo ratusz ją specjalnie, z premedytacją, pominął. Co więcej - jej zdaniem wejście do gmachu teatru stoi na jej terenie - działce, którą Rynex wydzierżawił amerykańskiemu inwestorowi. Przedstawiciel teatru obala te argumenty, przypominając, że rzeczywiście wejście stało na spornym gruncie, ale w tej sprawie prezydent Płocka i marszałek województwa podpisali w 2006 r. porozumienie.

Obiecali w nim, że "zobowiązują się do niewnoszenia protestów i sprzeciwów związanych z uzyskaniem decyzji o warunkach zabudowy i pozwoleń na budowę galerii oraz teatru".

- Ale dla nas to porozumienie nie jest wiążące, nie podpisywaliśmy się pod nim - odpiera wiceprezes Grupy Polimeni Karol Kalicki. - Wystąpiliśmy do prezydenta i wojewody, bo chcemy wiedzieć czy zostały naruszone nasze prawa czy nie. Po prostu zaczęliśmy być dociekliwi. Mamy do tego prawo, zwłaszcza że podejrzewamy, iż decyzja nie została wydana tak, jak należy.

Kiedy wczoraj pytaliśmy strony sporu o ewentualne konsekwencje uchylenia pozwolenia na budowę teatru, wszyscy zgodnie uspokajali, że płocczanie ich nie odczują. Teatru nikt nie zamknie, wejścia - nie rozbierze. Większość naszych rozmówców radziła też, żeby lepiej się nie zagłębiać w ten spór. Za późno, bo to dopiero początek góry lodowej.

- Planujemy szereg innych działań prawnych. Przygotowaliśmy już dokumenty sądowe - zapowiedział wczoraj wiceprezes Karol Kalicki. - Wystąpimy o ugodowe załatwienie problemu. Przedstawimy nasze roszczenia. Naszym zdaniem jedynie sprawa sądowa daje szansę na osiągnięcie porozumienia z miastem. Mamy obawy, czy inny tryb rozmów wniósłby coś nowego.

Szczegółów Kalicki nie ujawnia. Zaskoczone rozwojem sytuacji wydają się być też Rynex i ratusz. Czyżby Amerykanie chcieli wycofać się z Płocka, a wcześniej wywalczyć odszkodowanie? Jeśli tak, to może podważenie pozwolenia na budowę teatru czy wygranie sprawy w Samorządowym Kolegium Odwoławczym to tylko bitwy potrzebne do wygrania całej wojny.

Gra o Nowy Rynek

Planszę do gry musicie zrobić sobie sami. Narysujcie duży nieatrakcyjny plac w samym centrum Płocka, który otaczają: szklany gmach teatru i PRL-owska Antypodkowa. Do tego szeroka al. Jachowicza, wąskie Nowy Rynek i Królewiecka. Do zdobycia jest prestiżowa bezcenna przestrzeń Płocka (możecie ją wycenić według wzorów z Monopoly) i kilka drobniejszych, ale też dobrze punktowanych "łupów", np.:

-- wściekłość kierowców, którzy nie mogą zaparkować przed teatrem, bo inwestor zablokował wjazd,

-- radość kupców, dla których galeria w centrum mogłaby się okazać zabójczą konkurencją,

-- dozgonna wdzięczność opozycji prezydenta, która nie ukrywa swojej niechęci do tego pomysłu,

A oto gracze, czyli kto jest kim na Nowym Rynku:

-- Rynex - miejska spółka, której prezydent oddał największy plac w centrum Płocka i która ogłosiła konkurs na jego zagospodarowanie. W całej grze - pionek.

-- Grupa Polimeni - gracz czysto komercyjny. Chce zbudować galerię jak najtaniej, wynająć jak najdrożej i zarobić jak najwięcej. Trudno się dziwić - na poziomie konkursu nikt od niego nie wymagał, aby stał się mecenasem płockiej architektury.

-- Prezydent Płocka Mirosław Milewski - galeria handlowo-rozrywkowa przed teatrem to jego idea fix. Kiedy radni nie zgodzili się na zabudowę placu, znalazł furtkę prawną, która pozwoliła mu ich ominąć - oddał plac Ryneksowi.

-- Marszałek Adam Struzik - właściciel teatru. Na przebudowę gmachu wydał 25 mln zł i najwyraźniej nie chce, aby zasłoniły go sklepy. Zresztą ostatnio nietrudno zauważyć schłodzenie stosunków na linii ratusz - urząd marszałkowski.

-- Miejska komisja urbanistyczno-architektoniczna - przygotowując projekt decyzji o warunkach zabudowy Nowego Rynku, postanowiła udowodnić, że konkurs Ryneksu i wcześniejsze prezydenckie idee mają się nijak do rzeczywistości. I stworzyła własną, zupełnie nową wizję placu. Zakłada m.in., że na Nowym Rynku powstaną dwa budynki - jeden wzdłuż al. Jachowicza, drugi wzdłuż ul. Królewieckiej, a pomiędzy nimi - plac z zagłębieniem na przeszklone patio. Antypodkowa znika. Zgodnie z tą filozofią Nowy Rynek zostanie zamknięty dla samochodów jak Tumska.

-- Wielobranżowa Spółdzielnia Rzemieślnicza - właściciel Antypodkowy. Gracz, który czuje się kompletnie niedoceniany i lekceważony, choć trzyma asa w rękawie. Bez wyburzenia pawilonu nie da się zrealizować nowej wizji miasta, a jego właściciele nie są zainteresowani transakcją z Polimeni. Więcej, chcą rozbudować i zmodernizować swój budynek.

Przyjemność gry psuje świadomość, że przegrani są z góry ustaleni. To płocczanie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji