Artykuły

Sceny z życia informatyków

"Dar z nieba" Alana Ayckbourna w Tearze Wybrzeże przygotowuje Tomasz Obara.

A miało być pięknie i zacnie. Przyjęcie zaręczynowe zamienia się w koszmar, z eks-bokserem w roli głównej. Tak zaczyna się spektakl "Dar z nieba" Alana Ayckbourna przygotowywany przez Tomasza Obarę na dużej scenie gdańskiego teatru.

Najnowsza premiera Wybrzeża to współczesna sztuka obyczajowa Alana Ayckbourna - angielskiego autora znanego z wielu realizacji na polskich scenach. Nie szukając daleko - ledwie kilka miesięcy temu (15 grudnia) na scenie tego samego teatru premierę miał inny spektakl na podstawie jego sztuki, "Intymne lęki" w reżyserii Adama Orzechowskiego.

Także w najnowszym spektaklu na podstawie tekstu Ayckbourna bohaterami są zwykli ludzie, niemogący poradzić sobie ze skomplikowaną współczesnością. Głównymi postaciami spektaklu jest dwoje młodych informatyków: Julie-Ann i Justin. Nieźle wiedzie im się w pracy, są szczęśliwi żyjąc razem w opartym na zrozumieniu i zaufaniu związku. Postanawiają więc się pobrać. Planują w związku z tym oficjalne spotkanie, podczas którego będą mogli obwieścić ten plan rodzinom, a ich członkowie zyskają okazję, by się poznać. Jednak precyzyjnie przygotowany plan bardzo szybko wali się w gruzy: rodzice przyszłej panny młodej okazują się skrajnie nietolerancyjni i ani myślą tego ukrywać, matka Justina spóźnia się karygodnie, nie mówiąc o tym, że przychodzi w stanie wyraźnego upojenia alkoholowego. Na dodatek z tytułowego nieba, a dokładniej... z balkonu sąsiadów do mieszkania wpada uciekająca przed wściekłym narzeczonym tancerka go-go

i tropiący ją były bokser o mało szlachetnych zamiarach. To wszystko brzmi jak wstęp do klasycznej farsy. - To jest raczej komedia - zarzeka się reżyser sztuki Tomasz Obara. - Rzeczywiście, ten tekst oscyluje w stronę farsy i można odnieść wrażenie, że aż się prosi, żeby inscenizować go właśnie w farsowy sposób. Ale robimy wszystko, żeby ten spektakl stał się pełnokrwistą komedią. Zależy nam na tym, bo nie lubimy fars. Mówiąc w największym skrócie, odczytuję tekst Ayckbourna przede wszystkim jako opowieść o dokonywaniu trudnych życiowych wyborów i uczeniu się na własnych błędach.

Reżyserowi gdańskiego spektaklu jest najwyraźniej bardzo po drodze z trudnym gatunkiem twórczości scenicznej jaką jest komedia-ma w swym reżyserskim dorobku już kilka nieźle przyjętych realizacji tego typu: w krakowskim teatrze Bagatela przygotował "Kolację dla głupca" Francisa Vebera i "Testosteron"Andrzeja Saramonowicza, a w Teatrze Ludowym "Męża mojej żony" Gavrana Miro. Obok aktorów doskonale znanych trójmiejskim widzom, m.in. Joanny Bogackiej i Jerzego Gorzko, Obara w jednej z głównych ról obsadził nową twarz w zespole teatru Wybrzeże - Justynę Bartoszewicz. Ta 25-letnia absolwentka wrocławskiej szkoły teatralnej ma już w dorobku kilka znaczących ról teatralnych (za bardzo trudną i wielowymiarową kreację w spektaklu "Decydujące zwarcie, czyli Próby" Bogusława Schaeffera otrzymała nagrodę specjalną ZASP podczas XXIII Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi), znana jest także z epizodów w serialach telewizyjnych (m.in. "Klan" czy "Dwie strony medalu"). Do tej pory występowała na scenach wrocławskich, "Dar z nieba" będzie jej gdańskim debiutem.

Alan Ayckbourn, "Darz nieba", rei. Tomasz Obara, przekład Małgorzata Semil, scenografia: Anna Sekuła, występują Justyna Bartoszewicz, Magdalena Boć, Joanna Bogacka, Jerzy Gorzko, Wanda Neumann, Piotr Łukawski, i Zbigniew Olszewski. Premiera: 3 czerwca, duża scena teatru Wybrzeże.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji