Artykuły

O potędze wyobraźni

"Dziadek do orzechów" w reż. Jacka Pietruskiego w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu. Pisze Magdalena Janowska w Gazecie Pomorskiej.

"Dziadek do orzechów", najnowszy spektakl teatru Baj Pomorski to spektakl niecodzienny i niezwykły. Z kilku powodów.

Przedstawienie na podstawie baśni E. T. A. Hoffmanna to dzieło Sceny Teatru Dziecięcego działającej od ponad trzech lat przy Baju Pomorskim. Oprócz małych aktorów w spektaklu wystąpiły tancerki z zespołu "Mała Rewia" i troje aktorów toruńskiego Baja. "Dziadek do orzechów" jest niezwykły również dlatego, że to inscenizacja stworzona z niezwykłym rozmachem, wykorzystująca 68 kostiumów i około 200 rekwizytów. Jacek Pietruski, który dokonał scenicznej adaptacji tekstu i wyreżyserował spektakl, oparł swoją wizję sceniczną na muzyce Piotra Czajkowskiego. Stanowi ona bardzo istotny element przedstawienia - tworzy jego nastrój, a przede wszystkim nadaje rytm akcji.

Muzyka jest ważna również ze względu na ruch sceniczny, który jest bardzo rozbudowany. Jego autorką jest Elżbieta Szczypińska. Stworzona przez nią choreografia jest jednym z największych atutów przedstawienia, zabarwia je humorem, dodaje dynamiki i płynności. Tancerki "Małej Rewii" pojawiają się prawie w każdej scenie, widoczne są niemal cały czas - w przeciwieństwie do większości aktorów sceny dziecięcej, którzy przez cały spektakl ukryci są w ciemnościach drugiego planu, tzw. czarnego teatru. Tam też wykonują bardzo ciężką pracę, animując lalki czy manipulując rekwizytami, których układy budują magiczny, niesamowity świat dziecięcej fantazji, a może snu. Za sprawą małych, spowitych czernią aktorów, przed oczyma widza pojawia się wielobarwna rzeczywistość, w której toczy się wojna zabawek i myszy. Drugi plan przenosi nas także do odległych krain, do których trafia zegarmistrz poszukujący orzecha mającego uzdrowić królewnę Pirlipatkę. Podróż zegarmistrza została nam opowiedziana w piękny, niedosłowny sposób. Tancerki swoim ruchem i ubiorem sugerują, w jakich zakątkach świata znajduje się bohater. Jednocześnie drugi plan przy wykorzystaniu białych pałeczek konstruuje na naszych oczach budowle charakterystyczne dla danej kultury.

Toruńska inscenizacja "Dziadka do orzechów" dzięki interesującej i bogatej warstwie plastycznej tchnie aurą cudowności. Poetyckie ukazanie potęgi wyobraźni i poszukiwanie magii w codzienności jest tym, co w spektaklu najcenniejsze. Nie sposób również nie poczuć energii, którą młodzi twórcy włożyli w realizację spektaklu. I dla tego doświadczenia warto na "Dziadka do orzechów" się wybrać, nawet jeśli miejscami nieco prześwitują w nim teatralne szwy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji