Artykuły

Wrocław. "Falstaff" wraca na scenę Opery Wrocławskiej

Na afisz Opery Wrocławskiej wraca "Falstaff" [na zdjciu] w reż. Waldemara Zawodzińskiego.

"Wszystko w świecie jest żartem" - śpiewa Falstaff. Te słowa to kwintesencja opery skomponowanej przez Giuseppe Verdiego, który o swoim tytułowym bohaterze pisał: - To szelma, który popełnia wszelkie możliwe niegodziwości, ale popełnia je na wesoło. To dopiero typ!

"Falstaff" był wielką niespodzianką dla współczesnych Verdiemu. Nikt nie przypuszczał, że po skomponowaniu 24 tragedii, sędziwy (wówczas ponad 80-letni ) kompozytor napisze muzyczną komedię do libretta łączącego sztukę Szekspira "Wesołe kumoszki z Windsoru" z elementami baśni i fantazji.

Postać Falstaffa pojawia się u Szekspira aż trzykrotnie. Nie tylko w "Wesołych kumoszkach" , ale też z "Henryku IV". Falstaff jest jednak zawsze ten sam: to rycerz gruby, raczej tchórzliwy, choć bardzo lubiący się przechwalać. Ktoś w rodzaju naszego pana Zagłoby.

Muzyczną opowieść o szelmostwach Falstaffa chwalono za piękne melodie - zwłaszcza duety miłosne oraz kwartet wesołych kumoszek.

Spektakle 1 i 2 lutego. W tytułowej partii wystąpi Bogusław Szynalski, a w rolach wesołych kumoszek usłyszymy: Elżbietę Kaczmarzyk-Janczak, Jolantę Żmurko, Ewę Czermak i Dorotę Dutkowską.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji