Artykuły

Wiwisekcja za dwa dni

Przychodzą z pomysłem na gotowy spektakl, a jeśli teatr go zaakceptuje - widowisko mogą zrealizować niemal za darmo w ramach Sceny OFF. W Teatrze Dramatycznym w lutym i marcu młodzi niezależni artyści pokażą dwa spektakle.

Najbliższy premierę ma w sobotę o godz. 16 (w piątek o godz. 16.30 obejrzeć można próbę generalną, wstęp wolny). To "Wiwisekcja" na podstawie Mirona Białoszewskiego w reżyserii Jacka Malinowskiego. Młody reżyser nie jest już postacią anonimową - przed rokiem zrobił świetny spektakl "Nibylandia" w Białostockim Teatrze Lalek, a od kilku miesięcy w Węgierce realizuje projekt edukacyjny "Gra w klasy". Do "Wiwisekcji" udało mu się zaprosić jedną z najlepszych w Polsce scenografek - Halinę Zalewską-Słobodzianek. W spektaklu zagrają młodzi niezależni aktorzy: Katarzyna Mikiewicz i Marcin Radwanowski.

- Ten oryginalny, przepełniony dadaistyczną zabawą tekst przenosi widza w intelektualną podróż skojarzeń po szeroko pojętym świecie kultury. I stawia pytanie o naturę bytu - mówi o "Wiwisekcji" Malinowski.

Spektakl będzie grany w lutym i marcu, bilety - 12 zł.

Miesiąc później 2 marca w ramach Sceny OFF zobaczymy "Kółko, krzyżyk" - tekst Agaty Biziuk w reżyserii Anny Nowickiej, studentki V roku Akademii Teatralnej w Białymstoku. Sztuka ma być jej spektaklem dyplomowym.

- To dramat młodych ludzi, którzy stanęli przed dylematem: kończy się beztroska młodość, zaczyna odpowiedzialność. Kiedy dowiadują się, że spodziewają się dziecka - relacje między nimi ochładzają się mocno. Dochodzą do wniosku, że nie są gotowi do przyjęcia rodzicielskich obowiązków. I oto niespodziewanie w ich życiu pojawia się tajemnicza, nieznana im postać - opowiada reżyserka. W spektaklu wystąpią Izabela Maria Wilczewska i Adam Godlewski.

- Jeśli tylko młodzi twórcy mają sensowny pomysł na spektakl, przychodzą wręcz z gotowcem, a spektakl nam się podoba i pasuje do sceny OFF - nie ma żadnych przeciwwskazań, by im odmówić. Scenę użyczamy im prawie za darmo, muszą zapłacić nam tylko symboliczną kwotę - kilkanaście procent ze sprzedaży biletów, za które musimy opłacić obsługę - tłumaczy Anna Danilewicz, asystentka dyrektora Teatru Dramatycznego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji