Artykuły

Białystok. Minister podziwiał przeskalowaną operę

Bogdan Zdrojewski, szef resortu kultury, wizytował wczoraj budowę Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.

Ostatecznie zadeklarował, że chce, by obiekt ten otrzymał dofinansowanie z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko bez potrzeby startu w konkursach. Swoją wolę przekaże podejmującej decyzję w sprawie ostatecznego kształtu listy takich strategicznych decyzji minister rozwoju regionalnego. Przy tak wyraźnej protekcji trudno spodziewać się, by minister Elżbieta Bieńkowska była wobec rozpoczętej w ubiegłym roku inwestycji niechętna.

Wciąż jednak nie wiadomo, jak duży będzie zastrzyk eurokasy. Władze województwa - inwestor - liczą na 32 mln euro. Minister mówił wczoraj o 30, plus minus dwa.

- Jeśli dostaniemy trzydzieści, będziemy zadowoleni. W przeciwnym wypadku będzie dość trudno - mówił towarzyszący Bogdanowi Zdrojewskiemu marszałek województwa Jarosław Dworzański.

Minister nie krył podziwu dla skali będącego w stanie surowym obiektu. Nie ukrywał jednak, że jego wielkość może być w przyszłości kłopotem.

- To obiekt nieco przeskalowany. Samo jego ogrzanie będzie bardzo kosztowne. Dlatego musimy dokładnie skalkulować, jak ma działać w przyszłości, by jego otwarcie nie stało się równoznaczne z pogrzebem wszelkich innych inicjatyw kulturalnych w regionie - przestrzegał minister, którego resort będzie partycypował w utrzymaniu opery.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji