Artykuły

Niestraszny twór

"Moniuszkowo" w reż. Barbary Dziekan wyprodukowane przez Fundację Apetyt na Kulturę w Centralnym Basenie Artystycznym w Warszawie. Pisze Filip Łobodziński w Newsweeku Polska.

Do uwspółcześniania klasyków podchodzę nieufnie, zrażony bezsensownymi popisami kuglarzy w rodzaju Vanessy Mae. Z podobnym nastawieniem szedłem na spektakl Barbary Dziekan w warszawskim teatrze Montownia [w Centralnym Basenie Artystycznym]. Pomysł na "Moniuszkowo" był ryzykowny: zrobić współczesną aranżację znanych od ponad stu lat utworów ze "Śpiewnika domowego" i połączyć je z wierszami Ernesta Brylla. Mogła wyjść z tego akademia ku czci. Ale powstało zgrabne widowisko, dzięki któremu przypomnieliśmy sobie, kto jest kompozytorem największych polskich hitów. Oczywiście Moniuszko. Stanisław Moniuszko. W "Moniuszkowie" usłyszymy melodie, które znamy na pamięć, takie jak "Prząśniczka" czy "Dziad i baba". Ale nie brakuje też niespodzianek w rodzaju fragmentu szekspirowskiej "Ofelii". Aktorzy na szczęście nie udają gwiazd estrady. Świetnie brzmi zespół Jacka Piskorza, co ułatwiają muzykom aranżacje autorstwa takich mistrzów jak Włodzimierz Nahorny czy Andrzej Jagodziński. Dzięki ich pomysłom piosenki Moniuszki brzmią zaskakująco nowocześnie. Tak jakby napisał je autor współczesny, a nie szacowny klasyk, uważany przez wielu za kompozytora napuszonego i salonowego. Zdążyliśmy zapomnieć, że tworząc kilka zeszytów "Śpiewników domowych" Moniuszko stał się pierwszym polskim twórcą autentycznych przebojów. Słuchając tych utworów, zaaranżowanych w modnych stylach latino i r'n'r, zaczyna się rozumieć, że Katarzyna Gartner, Seweryn Krajewski, Andrzej Zieliński czy Czesław Niemen pobierali u Moniuszki lekcje. Że polska piosenka, ta spod znaku Skaldów czy Maryli Rodowicz, wiele mu zawdzięcza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji