Każdy może zostać ślepcem, czyli o odrzuceniu
Najnowszy spektakl Stajni Pegaza Wszyscy nie zachwyca. Miejmy jednak nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy w twórczości tej interesującej grupy.
Tym razem Ewa Ignaczak, założycielka i reżyser grupy, postanowiła się zmierzyć z powieścią Miasto ślepców José Saramago, portugalskiego laureata literackiej Nagrody Nobla z 1998 roku. Fabuła powieści przypomina nieco Dżumę Camusa: miasto ogarnia epidemia białej ślepoty. Władze szybko reagują - izolując chorych od reszty społeczeństwa i następnie poddają ich coraz bardziej nieludzkim represjom.
Z prozy Saramago zostaje we Wszystkich kilka luźnych scen - postępujący proces ślepnięcia mieszkańców miasta, sadystyczne traktowanie odosobnionych ślepców. Autorzy widowiska próbują ze ślepoty stworzyć uniwersalną metaforę odrzucenia przez system, wyrzucenia poza nawias społeczeństwa. - Organizacja to pierwszy krok do odzyskania wzroku - mówi jeden z bohaterów. Ślepcem może być homoseksualista, kobieta; każdy nie pasujący do wzoru typowego obywatela i myślący inaczej. A od odrzucenia do nienawiści i przemocy jest niewielki krok - starają się przekazać artyści. Jednak Wszyscy to jedynie zbiór efektownych etiud. Poszczególne sceny nie układają się w spójną całość, metafora gdzieś ucieka, staje się nieczytelna. Spektakl rozczarowuje, szczególnie gdy ma się w pamięci ostatnie doskonałe widowiska Stajni Pegaza - czyli Wieczorek anarchistyczny inspirowany Wilkiem stepowym Hermana Hesse oraz wielokrotnie nagradzany Gaz.
Na pochwały we Wszystkich zasługuje gra aktorska. Doświadczony Marek Brand, choć nie błyszczy, to nigdy nie gra poniżej pewnego poziomu. Dobrze wypadła czwórka młodych ludzi debiutujących na scenie. Szczególnie wyróżniała się wśród nich Katarzyna Fidos, chociaż Olga Szymula, Maciej Gorczyński oraz Miłosz Kuligowski wypadli niewiele gorzej. Pokazali oni ogromną pasję i chęć gry, poparte wcale już niemałymi umiejętnościami. Widać było, że żyją swoimi rolami.
Spektakl Wszyscy będzie można zobaczyć ponownie na deskach Sopockiej Sceny Alternatywnej Off de BICZ w listopadzie.
