Artykuły

Matka Polka w butelce wódki

"Gardenia" w reż. Aldony Figury w Laboratorium Dramatu w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Tak jak "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" Marka Koterskiego jest kroniką wypadków alkoholowych Polaków, tak "Gardenia" Elżbiety Chowaniec pokazuje, że wódka jest kobietą.

Najnowszy spektakl Laboratorium Dramatu to saga czterech pokoleń kobiet, czy raczej mała, choć wysokoprocentowa epopeja, w której historia kolejnych Rzeczypospolitych opowiedziana jest przez pryzmat denka od flaszki.

Oto krakowska rodzina. Od okupacji cechuje ją destrukcyjna skłonność do alkoholu: od konspiratorki AK aż po zatrudnioną w korporacji prawnuczkę. Pijaństwo wpychało się w ich życie z konsekwencją, z jaką kolejne matki wtykały swoim córkom gardenię do ślubnych bukietów.

Chowaniec zauważa więc, że losy krakowskich kobiet nie zawsze były tak spektakularne, przejrzyste i pełne naturalnej godności, jak w "Katyniu" czy "Liście Schindlera". Kobieta grana przez Dorotę Landowską walkę z najeźdźcą toczyła nie w lesie, nie z karabinem i apteczką, ale na salonach, a czasem i w łóżkach oficerów SS. Odwracała w ten sposób uwagę od spotkań członków AK, wprawiała swoich niemieckich kochanków w odpowiedni nastrój i wpływała na ich decyzje o zwolnieniach, ułaskawieniach, amnestiach. Patriotka męczennica czy dziwka na usługach Niemców? Gdy zaszła w ciążę, ratując męża-konspiratora, ten wysłał ją na wieś i więcej się nie pojawił.

Zastąpiła go wódka. Historyczność spektaklu nie jest na szczęście nachalną dydaktyką. Żadne podejrzane "zbiegi okoliczności" nie zmuszają bohaterek do udziału w wydarzeniach Marca '68, Czerwca '56, czy Sierpnia '80 itd., by widzowie poznali przy okazji najważniejsze daty i zdarzenia. Zmiany czasowe i polityczne zaznaczone są przez kostiumy i zmieniającą się, skromną scenografię.

Ławeczka na Plantach, sznur pereł i kołnierz z lisów - lata 40.; makatka i fryzura na Audrey Hepburn - lata 60.; radio tranzystorowe i czarna skóra - lata 80., świeczki z Ikei - współczesność.

I jeszcze taniec. Każda z kobiet ma chwilę zatracenia się w muzyce swojej epoki. Balansuje, kołysze się chwilę wolna i bezpieczna, po czym wraca do handlowania ciuchami (Agnieszka Warchulska), zapijania swojego kalectwa i nędzy (Paulina Kinaszewska), celebrowania życia na odpowiedniej stopie (Martyna Peszko). Twórcy zrezygnowali na szczęście z charakteryzowania aktorek w miarę, jak zmienia się ich wiek. Pracoholiczka-pragmatystka Warchulskiej wygląda więc tak samo jako śliniący się poniemiecki bękart i śmigająca na wózku inwalidzkim staruszka. Dynamiczna, czujna, opryskliwością maskuje niepewność, przygarbioną postawą - kobiecość, uciekającym spojrzeniem - strach. Landowska rozsiewa klasę i kobiecy czar nawet jako duch prababki. Duch nadal zamknięty po śmierci "w butelce" (na zlocie rodzinnym u prawnuczki zmarła nestorka materializuje się pijana, z nieodłącznym kieliszkiem) i nadal dekadencki, miękki w ruchach, nienagannie ufryzowany.

"Gardenia" przypomina terapię ustawień Helingera. Pokazuje, jak losy kolejnych pokoleń wpływają na decyzje i możliwości młodszych generacji. Jak ucieczka przed cierpieniem i poniżeniem kończy się w oparach wódki, a ucieczka przed wódką - pracoholizmem, kompleksami i zaniedbaniem córek, które kiedyś znajdą pocieszenie w wódce. Koło się zamyka.

Temat alkoholizmu przez lata nie pasował do idealnego obrazu Matki Polki. Dopiero w ostatnich latach poznajemy "procentowe życie" znudzonych pań domu, młodocianych imprezowiczek, kobiet sukcesu, potrzebujących kieliszka do rozładowana napięć i kobiet pijących "dla niego", by zatrzymać chłopa w domu.

W teatrze problem alkoholu w ogóle pojawiał się rzadko, a alkoholu w rękach kobiet - najwyżej jako tło czy epizod.

"Gardenia", pierwszy polski dramat o damskim piciu, nie bawi się statystykami, nie usprawiedliwia nałogu narodową martyrologią, ale ciepło, dowcipnie i bez szarżowania pokazuje kobiece dno butelki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji