Kraków. Festiwal Dedykacje - ogryzek programu
Przedstawienie pt. Mewa z ryskiego Teatru Rosyjskiego Dramatu, w reżyserii Petera Steina, będzie główną atrakcją Dedykacji- odbywającego się co dwa lata w Krakowie festiwalu teatralnego poświęconego jednemu z wielkich klasyków sceny. W tym roku po Molierze przyszła kolej na Czechowa [na zdjęciu].
"Ale, jak twierdzą organizatorzy, to co zobaczymy, to tylko szczątkowy program imprezy, która mogłaby być jednym z najważniejszych przeglądów teatralnych.
- To tylko ogryzek Dedykacji. Za trzysta tysięcy nie da się zrobić poważnego festiwalu. Na szczęście mamy niezwykle przedstawienie Petera Steina - mówi Józef Opalski. Dedykacje w swoim założeniu miały polegać na tym, by pokazać jak jeden z wybitnych autorów teatralnych jest odczytywany przez współczesnych reżyserów.
- Chcieliśmy pokazać konfrontację tradycji z nowoczesnością. Na przykład przedstawienie z Rygi powinno być przeciwstawione jakiemuś szaleństwu, happeningowi, teatrowi ulicznemu - dodaje Krzysztof Orzechowski.
Na to jednak nie ma większej szansy z powodu braku środków, a co za tym idzie możliwości zaproszenia znanych artystów przynajmniej z rocznym wyprzedzeniem.
Dlatego oprócz Mewy Steina, która będzie grana 30 i 31 listopada w Teatrze im. J. Słowackiego, zobaczymy - jak zapewnia konsul Federacji Rosyjskiej Leonid Rodionow - jeszcze jedno z granych obecnie w jego kraju przedstawień Czechowa. Poza tym możemy liczyć na spektakl Teatru Dramatycznego z Sankt Petersburga, zatytułowany Wesolutki cmentarz, będący monodramem na podstawie opowiadania Czechowa, który wykona Igor Wołków.
Na Scenie Kameralnej Starego Teatru w ramach Dedykacji zobaczymy Wiśniowy sad w reżyserii Pawła Miśkiewicza z Teatru Polskiego we Wrocławiu. Także Wieczór romansów rosyjskich zaprezentują artyści Piwnicy pod Baranami.
- Za dwa lata zaplanowaliśmy Dedykacje poświęcone Beckettowi. Nie jestem jednak pewien, czy przy takich środkach da się zrobić kolejny festiwal - zastanawia się Józef Opalski".