Artykuły

Wrocław. "Cesarskie cięcie" w Teatrze ZAR

O niezbadanym doświadczeniu śmierci i o samobójstwie opowiada nowy spektakl teatru ZAR, działającego przy wrocławskim Instytucie Grotowskiego. Dziś (14 grudnia) premiera.

"Cesarskie cięcie" to drugi element cyklu, który cztery lata temu otworzyły "Ewangelie dzieciństwa". Spektakle łączą postaci kobiet, Magdy i Marty, sióstr Łazarza.

- Jego podstawą jest przekonanie, obecne już w "Ewangeliach dzieciństwa", że niemożliwe jest doświadczenie śmierci. Doświadczenie w ten sposób rozumiane, że aby ją poznać, trzeba przekroczyć jej próg, umrzeć - mówi Jarosław Fret, dyrektor Instytutu Grotowskiego i lider teatru ZAR. - Niby ciągle w jakiś sposób jesteśmy otoczeni śmiercią. Odejście bliskich nam osób dotkliwie nas rani, jednak mimo to pozostajemy wobec niej w absolutnej niewiedzy.

Podtytuł przedstawienia brzmi "Próby o samobójstwie".

Jarosław Fret: - Stan samobójczy to stan serca, a my idziemy dalej. Chcemy zastanowić się nad granicami osobistej wolności i odpowiedzialności za swoje życie. Nie chodzi o to, żeby robić sobie krzywdę, ale by zadać pytanie: kto decyduje o naszym końcu? Ta myśl podkopuje człowieka, ale też w pewien sposób powinien przez całe życie jej się przeciwstawiać.

W spektaklu niemal nie ma słów. Podstawą jest muzyka (przede wszystkim pieśni korsykańskie) i ruch.

Fret podkreśla, że przygotowanie spektaklu to ciągła praca nad poprawieniem sprawności fizycznej i warsztatu aktorów, doskonalenie ruchu. - Są sytuacje, kiedy jesteśmy proszeni, żeby zaśpiewać na prawdziwym pogrzebie to, co wcześniej jest tylko materiałem ze spektaklu. Takie momenty zupełnie zmieniają nasze relacje, czy to do naszej pracy, czy do ludzi, których spotkaliśmy jako śpiewaków pogrzebowych i z których doświadczeń korzystaliśmy.

Podstawą następnej części tryptyku teatru ZAR będzie "Anhellli" Juliusza Słowackiego. Prace nad spektaklem już się rozpoczęły, premiera planowana jest na drugą połowę przyszłego roku. W przyszłości tryptyk ma być prezentowany jako całość podczas jednego wieczoru.

W ubiegłym tygodniu teatr ZAR wrócił ze Stanów Zjednoczonych. Najważniejszym celem wyjazdu był udział w festiwalu UCLA Life w Los Angeles, na którym wrocławianie pokazali "Ewangelie dzieciństwa". W programie imprezy były także przedstawienia słynnej Piny Bausch i Royal Shakespeare Company.

"Ewangelie" zostały entuzjastycznie przyjęte. Osiem przedstawień obejrzało w sumie około dwóch tysięcy widzów. Krytyk "Los Angeles Times" pisał na pierwszej stronie dziennika: "Przedstawienie teatru ZAR prześladuje, jest nieustępliwe".

Fret: - Dla widzów było to nowe doświadczenie, bo to nie był show. Niektórzy byli zaskoczeni, że nawet cisza na koniec spektaklu, która jest jego częścią, może być wyjątkowym doświadczeniem.

Wrocławianie wystąpili także w Irvine, gdzie w latach 80. pracował Jerzy Grotowski, oraz na uniwersytecie w Claremont. - Już dostaliśmy zaproszenie na kolejną edycję festiwalu - mówi dyrektor Instytutu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji