Artykuły

Warszawa. Zmienili liceum Czackiego w teatr

Od września zbierali pieniądze. W zeszłym tygodniu przez 12 godzin budowali scenę, szyli kurtynę. W liceum Czackiego zaczyna się dziś uczniowski 20. Festiwal Teatralny.

- Kiedy zrodził się pomysł tego festiwalu, mnie nie było jeszcze na świecie - mówi Radek Gaczyński z IIIc, jeden z organizatorów tegorocznej imprezy. - Na początku kilku uczniów skrzyknęło się i przygotowało z okazji Dnia Kobiet przedstawienie. Rok później sztuki wystawiało już kilka klas.

Teraz w liceum Czackiego klas jest 15 i wszystkie biorą udział w festiwalu. W niedzielę, już poza konkursem, przedstawienia zaprezentują też nauczyciele i absolwenci. W tym roku wystąpią uczniowie z 9b, którzy ukończyli już Akademię Teatralną. Z dziewiątej - bo, gdyby nie skończyli szkoły, dziś by w niej właśnie byli. Jeden z najstarszych absolwentów Czackiego, który pomaga w organizacji festiwalu, jest z klasy 19.

Przygotowania zaczynają się już we wrześniu. - Na początku musimy zdobyć pieniądze - opowiada Radek. - Wysyłamy listy do różnych firm, zwłaszcza tych, które prowadzą nasi absolwenci. W tym roku trzeba było kupić nową scenę. Kosztowała 40 tys. zł.

Trzeba też wybrać szefów poszczególnych sekcji: akustycznej, oświetleniowej, informacyjnej. - Drukujemy identyfikatory, tworzymy stronę internetową, codziennie wydajemy gazetkę festiwalową - wylicza Małgosia Tomczak, szefowa sekcji informacyjnej. - Wkładamy do dzienników notki, kiedy poszczególne klasy mają próby, by było wiadomo, że trzeba je wtedy zwolnić z lekcji.

Sekcja plastyczna tworzy nagrody - statuetki. Jest ich aż 70. To wcale nie tak dużo, ponieważ w przedstawieniach gra prawie cała szkoła. Klasa 1d wystawia "Wiele hałasu o nic" Williama Shakespeare'a. - Wybrałam tę sztukę, ponieważ występuje w niej wiele postaci, a ja miałam do obsadzenia 15 czy 17 aktorów - tłumaczy Fanny Klitenik, reżyserka. - Zaledwie kilka osób z pierwszych klas nie bierze udziału w festiwalu.

Impreza zaczyna się dziś i potrwa do niedzieli. Co roku widzów jest tylu, że nie mieszczą się na niewielkiej sali gimnastycznej. Przedstawienia można oglądać także na telebimach w trzech kawiarniach zorganizowanych w klasach.

Szkolny debiut jest dla wielu uczniów przepustką do kariery teatralnej. - Jeden z naszych absolwentów założył własną grupę Teatr Wolandejski - mówi Radek. - Co roku pojawia się na festiwalu i łowi talenty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji