Artykuły

Za mało Różewicza w Różewiczu

"Kartoteka" w reż. Julii Wernio w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Pisze Monika Musialik w Gazecie Wyborczej - Katowice.

"Kartoteki" nie można "odegrać", tak jak to zrobił sosnowiecki zespół. Tę sztukę trzeba zinterpretować i pozostawić u widza przeżycie. Wystarczy się na nią otworzyć, w czym pomóc ma żywy teatr. Teatr Zagłębia nie pomógł, bo zabrakło Różewicza... w Różewiczu.

Zastanawiałam się, czy tym razem teatr czymś zaskoczy. W końcu "Kartoteka" to dzieło, które stawia wymagania i z którym trzeba się zmierzyć. Nurtowała mnie ciekawość, jaki pomysł mają realizatorzy przedstawienia na przyciągnięcie do teatru młodzieży, która drętwieje już na samą myśl o "Kartotece". Po spektaklu stwierdziłam, że chyba zaczynam rozumieć dlaczego młodzież szkolna nie przepada nie tylko za "Kartoteką", ale za teatrem w ogóle.

Zaproszenie do realizacji spektaklu sióstr Wernio (reżyser Julia Wernio i scenograf Elżbieta Wernio) miało wprowadzić świeżość oraz innowacje. Nie do końca się to, niestety, powiodło. Scenograficzny pomysł na połączenie dwóch światów Bohatera - wewnętrznego i zewnętrznego w jedno poprzez postawienie łóżka na środku ulicznego ronda jest pomysłem bardzo ciekawym, ale nie nowatorskim. Zgiełk uliczny w zamknięte pomieszczenie "wrzucił" już stosunkowo niedawno Paweł Miśkiewicz, reżyser telewizyjnej realizacji "Podróży do wnętrza pokoju" Michała Walczaka.

Oglądając spektakl sióstr Wernio nie raz jakiś wewnętrzny szept podpowiadał, że "przecież to już kiedyś było...": i gołe sceniczne tło, i wrzucenie widza w środek akcji (spektakl rozpoczął się już wtedy, gdy na widowni zbierała się publiczność).

Zabrakło w przedstawieniu elementów groteskowych. Wszystko wydawało się ciężkawe i skostniałe, a Grzegorz Kwas (Bohater) był w swej roli nieco męczący. Odnosiło się wrażenie, że nie zinterpretował postaci. Miał być groteskowy, bierny, śmieszny i tragiczny jednocześnie w swym antybohaterstwie, tymczasem biegał po scenie niczym Konrad z "Dziadów". I zamiast "po Różowiczowsku" delikatnie zakpić z konwencji romantycznego bohatera, on wręcz się w niego zamienił. Tak naprawdę jedynym groteskowym elementem były... białe skarpetki starców z Chóru.

Chór generalnie ciężko jest w tej sztuce w czymś zakotwiczyć, bo niby sztuka nie jest uwspółcześniona, a jednak ciemne okulary mają tę współczesność sugerować. Postaci w przykrótkich garniturach, okularach i kapeluszach przypominali bardziej Blues Brothers niż postaci rodem z dramatu.

Sztukę udźwignęło dwóch aktorów: Wojciech Leśniak (Wujek) i Elżbieta Laskiewicz (Tłusta Kobieta), którzy w swych epizodach pokazali to, co u Różewicza najważniejsze - dystans, przerysowanie, ale i ledwie wyczuwalną, umiejętnie ukrytą nostalgię i refleksję. Nie zawiodło także zakończenie, w którym Bohater ginie w tłumie postaci stworzonych przez własne myśli, a na plan pierwszy wysuwa się Chór, jako główny bohater dramatu.

"Kartoteka" jest nie tylko sztuką o zagubieniu w bolesnych wspomnieniach, o dezintegracji wewnętrznego i zewnętrznego świata, w którym jak w rozsypanym życiorysie, trudno poukładać elementy. Dzieło Różewicza jest także sztuką o naszej rzeczywistości, o naszym chaosie i biernej postawie wobec życia.

Bohater "Kartoteki" swą biernością manifestował bunt przeciwko przeszłości. Dzisiejsze pokolenie dwudziesto- i trzydziestolatków manifestuje raczej życiowe lenistwo i najchętniej w ogóle nie opuszczałoby swojego metaforycznego łóżka... Warto, by współczesny teatr to pokazał.

W realizacji spektaklu przez Teatr Zagłębia zabrakło zaznaczenia uniwersalizmu sztuki i tym samym spektakl zapewne nie dotrze do szerokiej rzeszy odbiorców, których oczekiwania są już inne niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Tej sztuki nie można bowiem "odegrać", tak jak to zrobił sosnowiecki zespół. "Kartotekę" trzeba zinterpretować i pozostawić u widza przeżycie. "Kartotekę" się przeżywa. Wystarczy się na nią otworzyć, w czym żywy teatr ma pomóc. Teatr Zagłębia nie pomógł, bo zabrakło Różewicza... w Różewiczu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji