Artykuły

Gliwice. Nadchodzi "Ragtime"

To będzie wydarzenie, którego wielu miłośników teatru nie może się już doczekać. Wydarzenie na skalę regionu, a nawet kraju - polska premiera musicalu "Ragtime".

Gliwicki Teatr Muzyczny to miejsce, które przed laty zerwało z tradycyjnym, hermetycznym pojęciem prowadzenia teatru. Ta instytucja - jako jedna z nielicznych w naszym regionie - zrozumiała, że aby zasłynąć poza własnym podwórkiem - należy do pracy na tym właśnie podwórku ściągnąć jak najlepszych twórców. I choć premiera najnowszego dziecka tej gliwickiej sceny jeszcze nie nadeszła, śmiało można przypuszczać, że i tym razem Teatr odniesie spory sukces. (..)

Co do samego musicalu - o jego wadze niech świadczy chociażby medialny rozgłos oraz zakrojona na ogólnopolską skalę kampania promująca to wydarzenie. Jego pierwowzór miał swoją premierę w styczniu 1998 roku i zaraz po niej - został ogłoszony jednym z najważniejszych musicali XX wieku. Autor zamieszczonej w The New York Times recenzji "Ragtime" napisał, że ten musical powalił na kolana broadwayowską publiczność i pogrążył ją w niekłamanym dla niego uwielbieniu. Pierwowzorem musicalu, oczywiście poza mocno zróżnicowanym procesem powstawania amerykańskiego społeczeństwa, była powieść E. L. Doctorowa "Ragtime". Z kolei w 1981 roku nakręcony został równie wybitny, jak sam musical, film Miloša Formana o tym samym tytule.

Fabuła "Ragtime" opowiada o narodzinach współczesnej Ameryki, a więc i początkach nowoczesnej cywilizacji. Jest to opowieść o losie imigrantów i narodzinach terroru ukazana w kontekście Ameryki początku XX wieku: fikcyjnych i autentycznych bohaterów jej nie zawsze łatwego dnia codziennego. Od zamożnej rodziny białych przedsiębiorców, poprzez twarze z amerykańskich gazet, takie jak prestidigitator Harry Houdini, anarchistka Emma Goldman, czy gwiazda wodewilu Evelyn Nesbit, aż po same szczyty tamtejszej piramidy społecznej (J. P. Morgan i Henry Ford). W spektaklu przenikają się: miłość, zbrodnia, bogactwo, nędza, wzloty i upadki ludzkiej egzystencji. Głównym bohaterem jest tu jednak tytułowy ragtime - prekursor jazzu, rytm, który wstrząsnął Ameryką, nadał jej piętno indywidualności, zmienił tempo bicia jej serca, przygotował ją do wielkiej roli na scenie światowej, jaką odegrała w XX wieku.

W spektaklu zobaczymy i usłyszymy między innymi solistów Gliwickiego Teatru Muzycznego oraz zaproszonych przez Teatr - znakomitych gości: Coalhouse'a zagra Jaromir Trafankowski, solista Teatru Wielkiego w Poznaniu. Jako Matka wystąpi Maria Meyer, gwiazda Teatru Rozrywki w Chorzowie. Również chorzowska artystka, Elżbieta Okupska, wystąpi jako Emma Goldman. Ciekawostką jest na pewno fakt, że z fabuły musicalu wycięta została postać Zygmunta Freuda, którą spotykamy w powieści Doctorowa. Być może nie pasował on do koncepcji "ragtime'owej" Ameryki...

Prapremiera RAGTIME odbędzie się w piątek - 23 listopada, a kolejna okazja do obejrzenia tego spektaklu nadarzy się w sobotę - 24 listopada, a także w ostatnim tygodniu listopada. Bilety na musical wahają się w cenach od 26 do 70 złotych. Więcej informacji na stronie GTM: www.teatr.gliwice.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji