Wyuzdany koktajl
O swoim spektaklu napisali: "Fantazyjna kompozycja o niejednoznacznym smaku przygotowana według tajemniczej receptury. Świat podczas degustacji jawi się niczym rajska bomba. Jednak po pewnym czasie nasze kubki smakowe tępieją, a otaczająca nas rzeczywistość staje się równie wyuzdana jak smak koktajlu. Wówczas to, z przesadną gracją i nie mniejszą dyskrecją, oddalamy się na stronę, wkładamy palec w usta po czym raźno wracamy do gry". Czego możemy spodziewać się po najnowszym przedstawieniu Teatru Strefa Ciszy o oryginalnym tytule "Koktajl z martwą naturą w tle"? Nie ma się co zastanawiać - tego koktajlu trzeba po prostu spróbować (nawet jeśli ma wyuzdany smak). Premiera spektaklu -jutro o godz. 21.30 na terenie ośrodka egzaminacyjnego na prawo jazdy przy ul. Kutrzeby 14.
ROZMOWA Z ADAMEM ZIAJSKIM, liderem Strefy Ciszy
Na ostro
Michalina Dolińska: Co to za koktajl?
Adam Ziajski: To mieszanka wybuchowa - różnych emocji, ale również odczuć na temat otaczającej nas rzeczywistości oraz życia w świetle reflektorów. Nie będę ukrywał, że po raz pierwszy zajmiemy się w naszym przedstawieniu polityką.
O!?
- Nie mogę zdradzać szczegółów. To trudny temat. Postanowiliśmy zająć się czymś, co ludzie traktują obojętnie, niechętnie, odsuwają to od siebie i są tym zniesmaczeni. Mówiąc, że polityka nas nie interesuje, zapominamy o tym, że my "interesujemy" polityków. Najczęściej komentuje ten temat kabaret, prowadząc widzów do zrozumienia zbyt prostą drogą.
Jak podacie swój koktajl?
- Na ostro.
A co z martwą naturą w Waszym spektaklu?
- Ona będzie jak przypięty do marynarki kotylion. Jak ozdoba, którą bywamy na co dzień w normalnym życiu.