Mężczyzna z Marsa
Kto czytał tę książkę, ten wie, że tłumaczy ona - dość łopatologicznie - różnice między płciami. Ilustrując te relacje rozmaitymi przygodami małżeńskimi. Tytuł spektaklu: "W obronie jaskiniowca" sugeruje męski punkt widzenia na te sprawy. Zresztą jakże inaczej, kiedy opowiadającym jest mężczyzna. Występujący w zupełnie pozorowanej scenografii, a więc skupiając na sobie całą uwagę publiczności. W Warszawie w Teatrze Studio Buffo, gdzie pod opieką Janusza Józefowicza wyprodukowany został spektakl, publiczność zarykiwała się ze śmiechu, choć krytyka mówiła, że z "opowiadań na poziomie dowcipów o teściowej".
Na scenie - Emilian Kamiński, aktor filmowy (ostatnio grający w "Karierze Nikosia Dyzmy"), teatralny, a poza tym, doskonały wykonawca piosenki poetyckiej i rosyjskich romansów, mający ponad 25-letnie doświadczenie zawodowe.
W Częstochowie "W obronie jaskiniowca" nie miało dotychczas szczęścia. Wcześniejsza próba pokazania go spaliła na panewce: zabrakło chętnych. Jednak tym razem agencja Koncert, organizująca przedstawienie, zapewnia, że odbędzie się ono na pewno.