Wybuchowa mieszanka talentów
"Ćwiczenia z Witkacego- Wariat i zakonnica" w reż. Krzysztofa Rościszewskiego w Studium Aktorskim im. Sewruka w Olsztynie. Pisze Beata Waś w Gazecie Olsztyńskiej.
Reżyser Krzysztof Rościszewski i zdolni studenci z pasją oddali na scenie genialny tekst Witkacego. W sobotę odbyła się premiera spektaklu dyplomowego "Ćwiczenia z Witkacego - Wariat i zakonnica" na scenie u Sewruka Teatru Stefana Jaracza.
Kompleks ciotki, kompleks siostry bliźniaczki i wiele innych kompleksów kryjemy w sobie, nie zdając sobie z nich sprawy. Przez nie człowiek po-
pełnia błędy, nawet zbrodnie. Każdy z nich to choroba, którą należy rozwikłać i wyleczyć. A pomóc może w tym wnikliwa psychoanaliza. Zachłyśnięcie się psychiatrycznego światka Freudowską metodą wynalezioną pod koniec XIX wieku Stanisław Ignacy Witkiewicz wykorzystał w czarnej komedii, która rozbawi m.in. fanów suspensu w stylu angielskim. Rzecz dzieje się w domu wariatów. Poeta-grafoman Mieczysław Walpurg uwodzi młodą zakonnicę (graną przez trzy studentki), miłośniczkę jego twórczości, która trafiła do zakonu po śmierci kochanka. Trudnego pacjenta kurują dwaj psychiatrzy - psychoanalityk Griin i konwencjonalista Burdygiel. Ten ostatni w twórczym szale pacjenta zostaje zabity ciosem ołówka w skroń. Każdy z bohaterów, ich bogato zarysowanych przez studentów osobowości, to temat na oddzielną.,, terapię. Nawet w rolach szpitalnych pielęgniarzy, oddanych głów- ' nie mimiką i gestem, czuć silną rękę reżysera Rościszewskiego i zaangażowanie uczniów. Szybka i wyraźna, rysowana. grubą kreską groteski akcja,
duża porcja namiętności i zaskakujący finał - to wszystko sprawia, że prawie dwugodzinny spektakl ogląda się bez ziewnięcia. Szpitalną, surową scenografię przygotowała Ewa Strebejko.
