Wysoko na Skali
Spotkanie z Bogusławem Schaefferem i jego twórczością każdorazowo jest wydarzeniem i tak też było i tym razem. Tym większy więc żal, że dramaturg, kompozytor, plastyk, filozof nie zdołał przyjechać do Poznania. Miał pojawić się w sobotę [20 listopada] w Scenie na Piętrze niestety, choroba uniemożliwiła mu przyjazd. Pojawili się natomiast aktorzy: Agnieszka Wielgosz i Marek Frąckowiak, czyli odtwórcy ról ON i ONA w przedstawieniu "Skala" Schaeffera na zdjęciu]. W Galerii "Oko" otwarto także wystawę grafik muzycznych tego znakomitego artysty. Najważniejszą częścią wieczoru był oczywiście spektakl, który swoją polską premierę miał w listopadzie 2001 roku i został specjalnie przez autora napisany dla tej dwójki aktorów. Reżyserii podjął się Krzysztof Miklaszewski.
- Przyznaję, że to my namawialiśmy mistrza do napisania dla nas tej sztuki - opowiada Marek Frąckowiak. - Kiedy przeczytaliśmy ten tekst od początku nas zafascynował. Oczywiście dokonaliśmy skrótów, ale pan Bogusław zaakceptował wszystkie nasze zmiany. Kiedy przyszedł na jedną z ostatnich prób stwierdził, że to jest dokładnie to, o co mu chodziło.
- Pozwala nam ona cały czas odkrywać kolejne swoje warstwy. Żaden spektakl nie jest taki sam, cały czas natrafiamy w tym tekście na nowe treści - dopowiada Agnieszka Wielgosz.
"Skala" to znakomita sztuka, którą po prostu trzeba zobaczyć. Schaeffer to przede wszystkim kompozytor, w tym przypadku jest to kompozycja na aktorów i widownię. Jego instrumentami staje się słowo, aktor, jego głos, dźwięki, które go otaczają. Cały czas zwiększa skalę wysiłku i zadań stawianych aktorom. To także zabawa z publicznością, przy czym zabawa, która dodatkowo uczy i przekazuje bardzo wiele ważnych prawd o teatrze i życiu. "Skala" to przedstawienie bardzo wieloznaczne, wielopłaszczyznowe. Każdy tam znajdzie odpowiedź na pytanie: Jak widzi teatr Bogusław Schaeffer? Będzie mógł także zapytać siebie, czy to jest teatr, który także ja chcę widzieć? W skali ocen od l do 5 - spektakl, a przede wszystkim aktorzy zasługują na "piątkę". Z przyjemnością jeszcze raz obejrzę "Skalę", kiedy ponownie pojawi się w Scenie na Piętrze na wiosnę.
