Artykuły

Scena sądu i rewolucji

"Germania. Stücke" z Deutsches Theater z Berlina i "Odwet" z Teatru Oyunevi z Istambułu na I Europejskich Spotkaniach Teatralnych "Bliscy Nieznajomi" w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Bohaterowie zagranicznych spektakli wystawionych w ramach "Bliskich Nieznajomych" okazali się bardziej nieznajomi, niż bliscy. Niekoniecznie z teatralnych powodów.

Rolę arbitra spełnia widz w spektaklach "Germania. Stücke" i "Odwet" [na zdjęciu]. Pierwszy, w wykonaniu Deutsches Theater Berlin, zainaugurował w piątek festiwal. Reżyser Dimiter Gotscheff raczy widza terapeutyczną spowiedzią wypowiadaną w rytmie zbiorowych recytacji dziewięciorga aktorów. Historia Niemiec przewija się tu jak krwawy upiór: jest "noc długich noży", gwałt sowieckiego żołnierza na Niemce. Nawet w pozornie niewinnych scenicznych landszaftach czai się świadomość narodowego szaleństwa, gotowego ujawnić się w każdej chwili.

Podobnym widmem w tureckim spektaklu "Odwet" Mahira Gunsiraya jest rewolucja, która nie zna praw, ani litości. O niej opowiada dwóch bohaterów. Ich historia to jednocześnie historia Turcji, rozdzieranej przewrotami. Kameralny, skupiający się na konkretnych jednostkach spektakl z Teatru Oyunevi w Stambule przekonał mnie bardziej niż wielowątkowa opowieść Niemców.

Przyjemność obcowania ze spektaklami zaburzyły kłopoty ze źle zsynchronizowanym polskim tłumaczeniem wyświetlanym nad sceną. To zgrzyt na poczuciu uczestnictwa widza w kulturowym dialogu. A przecież on gra tu główną rolę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji