Artykuły

Czechow i Eurypides nazbyt współcześni

[mede:a] w reż. Grzegorza Jarzyny z Burgtheater w Wiedniu i "Trzy siostry" w reż. Andreasa Kriegenburga z Münchner Kammerspiele na IV Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Dialog-Wrocław. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.

Na wrocławskim festiwalu Dialog zacna klasyka podawana jest w zupełnie nowej postaci. Efektownie uwspółcześniona, choć odarta z emocji, jak [mede:a] w reżyserii Grzegorza Jarzyny z wiedeńskiego Burgtheater, lub pozbawiona sensu i postmodernistyczhie udziwniona, czego dowodem "Trzy siostry" Czechowa z Münchner Kammerspiele.

Antyczny mit o kolchidzkiej księżniczce Medei, która mści się na mężu Jazonie, gdy on, niepomny jej pomocy w zdobyciu złotego runa, zdradza jąz inną kobietą, stał się tematem słynnej tragedii Eurypidesa. Grzegorz Jarzyna, przy dramaturgicznej współpracy Michała Walczaka, zrobił wiele, aby namiętności czasów starożytnych nie zabrzmiały dziś banalnie.

W byłym klasztorze w Wiedniu, przekształconym w nowobogacki apartament, zamieszkuje piękna imigrantka z Gruzji Medea (Sylvie Rohrer) wraz z mężem Jazonem (Roland Koch), biznesmenem. W jego życiu pojawi się wynajęta jako opiekunka do dzieci Justine (Mareike Sedl), której użyto jako wabika do pozyskania wpływowego finansisty dla interesów prowadzonych przez jej ojca. Medea nie zniesie odrzucenia. Podstępnie odbierze mężowi wszystko, co kocha.

Wiedeńskie przedstawienie, pokazane w dawnym kościele opactwa Cystersów w Lubiążu, jest z gatunku tych, które jednocześnie wciągają i odpychają. Uważam je za nadto wystudiowane, wystawne i zbyt... obce. Jednak dekoracje Magdaleny Maciejewskiej wkomponowane w monumentalną gotycką świątynię, mroczne tło posępnej muzyki, a także majestatyczny lot sowy, która fruwała pod strzelistym sklepieniem, nie pozwalają oderwać myśli od tej inscenizacji.

Zdecydowanie natomiast rozczarowały "Trzy siostry" [na zdjęciu] z Monachium. Andreas Kriegenburg posłużył się tekstem Czechowa do stworzenia odrealnionej wizji, w której znalazło się miejsce na wszelką karykaturę - wykonawczą, scenograficzną i muzyczną. Wszystko to zostało użyte na zasadzie pełnej dowolności, bez myśli interpretacyjnej. Tak gruntownie wypreparowany z sensu i wyzbyty uczuć Czechow trafia się rzadko, jednakże gratulować nie ma czego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji