Artykuły

Okruchy życia Medei J.

[mede:a] w reż. Grzegorza Jarzyny z Burgtheater w Wiedniu na IV Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Dialog-Wrocław. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Jarzyna opowiedział historię Medei realistycznie, wiarygodnie, tak jak mogłaby ona przebiegać dziś. Z mitu zrobił film obyczajowy z elementami sensacyjno-medycznymi, a sama bohaterka zmieniła się w niesamodzielną, nadwrażliwą histeryczkę.

Austriacy z otwartością i zainteresowaniem przyjmują pokazy kobiecej histerii. Mają pod tym względem tradycje. Jeden z nich, Zygmunt Freud, pod koniec XIX w. asystował nawet prekursorowi takich pokazów, lekarzowi paryskiego szpitala Salpetriére Jean-Marie Charcotowi. To, co w XIX w. było aktem przemocy nauki wobec cierpiących pacjentek, powróciło do Wiednia jako rozrywka dla mieszczan.

Jarzyna, przepisując grecki mit o dzieciobójczyni Medei, wykorzystał motyw rozstroju emocjonalnego jako widowiska. Zastanawiając się, "dlaczego Gruzinki (antyczna Kolchida, skąd pochodziła księżniczka Medea, leży właśnie na terenie Gruzji) zabijają swoje dzieci w XXI wieku?", postawił przede wszystkim na psychologię. Załamana morderczyni jest u niego wschodnią arystokratką przybywającą do Wiednia wraz z synami i mężem biznesmenem. Gdy Jazon zdradza ją i odchodzi z pokojówką Justine, Medeę ogarnia wieloetapowe załamanie nerwowe rozpisane na ostrą muzykę, światło, wideoprojekcje i imprezę multi-culti, telefon i psa.

Całość odbywa się w bardzo przyjemnych i nowoczesnych dekoracjach, przy których mury Salpetriére wypadają blado. Magdalena Maciejewska wypełniła przestrzeń cysterskiego opactwa w Lubiążu (spektakl oryginalnie grany jest na scenie Kasino, w "renesansowym" pałacu z 1863 r. zbudowanym dla najmłodszego brata Franciszka Józefa) pleksi i nowoczesnym designem. Państwo Jasonowie urządzają swoją nową posiadłość w opuszczonym klasztorze z rozmachem. Sekundują im, czy raczej podpatrują ich przy tym, państwo Tenorowie, dawni właściciele budynku. Niczym gwiazdy pop obwieszają się błyskotkami, nie gardzą lateksem, cętkami ani kolorowymi garniturami. Nadaje im to upiorny wygląd postaci funkcjonujących poza ludzkim czasem, upiorów, bóstw, wytworów rozstrojonego umysłu. Gdyby nie ich niepokojąca obecność, krwiste, nastrojowe światła Jacqueline Sobiszewski oraz kilka elementów z pogranicza światów (jak nieznajomy mężczyzna/anioł stróż wydzwaniający do Medei po nocach), spektakl nie różniłby się wiele od filmów obyczajowych z cyklu "Okruchy życia". Szczęśliwa rodzinka bawi się więc w słoneczny poranek z psem niczym w reklamie leku przeciwbólowego dla podstarzałych tatusiów. Opuszczonej Medei mafioso pracujący dla pewnej "bardzo wpływowej osoby" nakazuje opuszczenie kraju w ciągu 24 godzin: "Inaczej zginiesz! Mamy na ciebie haki z przeszłości!". Jason robi fortunę na gazie, rozbija się po drogich hotelach, w związku z Justine poszukuje przede wszystkim drogi do jej wpływowego ojca. Wszystko to mogłoby się dziś wydarzyć. Wiedeński spektakl nie przypadkiem został więc zatytułowany [mede:a] - zapisem stosowanym w słownikach, podpowiadającym, jak to się dziś wymawia, odczytuje.

Nie chodzi o spłaszczanie czy zdradzanie klasyków, raczej o nieusuwalne zagrożenie związane z realizmem. Realizmem nie reportażowym, lecz plotkarsko-sensacyjnym, który koncentruje się na indywidualnych przypadkach, a pomija szerszy kontekst społeczny. Gdy proponuje się nam taką umotywowaną, wyjaśnioną, uwiarygodnianą do końca opowieść, możemy powiedzieć najwyżej: "Urzekła mnie twoja historia". Gdy opowieść staje się analizą przypadku medycznego, zainteresowanie (o ile nie jest się freudystą) zmienia się w zakłopotanie i nudę.

Jarzyna niekonsekwentnie zagrał też kobiecością Medei. Osłabił ją, przedstawił stereotypowo. Z dumnej księżniczki z Kolchidy pozostawił przewrażliwioną histeryczkę zaplątaną w erotyczną relację z Justine, uzależnioną od porad nieznajomego pana z telefonu. Medea przegrywa na całej linii. Podobnie spektakl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji