Jubileusz dyrektora
W urzędowym spisie zawodów figuruje pozycja "dyrektor cyrku", ale dyrektora teatru nie ma. Mimo to w Teatrze Kwadrat odbyła się feta na cześć Edmunda Kamila Karwańskiego. Dyrektor naczelny (a także artystyczny) obchodził jubileusz 55-lecia pracy artystycznej oraz 25-lecie kierowania teatrem.
Atrakcją obchodów było przedstawienie "Sługi dwóch panów" Goldoniego. W roli Doktora wystąpił Edmund Karwański.
Po spektaklu odbył się bankiet, podczas którego jubilat przyjmował od przyjaciół gratulacje, bukiety i prezenty.
Niektóre dziwne. Był ubrany w koszulkę z przewrotnym, ale w pełni uprawnionym napisem "Ojciec dyrektor". Między toastami zwierzył się nam: - Dawniej dyrektor teatru był wszystkim. Był odpowiedzialny za repertuar, obsadę, za pieniądze i za to żeby było posprzątane. Do tego był autorytetem. W poprzednim okresie próbowano to zniszczyć. Wprowadzono podział na dyrektora artystycznego i naczelnego, co powodowało konflikty. Tymczasem dyrektor powinien być odpowiedzialny za wszystko.
Na zdjęciu: Edmund Emil Karwański w przedstawieniu "Nie teraz kochanie" w Teatrze Kwadrat w Warszawie.