Artykuły

Moje dwa oblicza

- Artysta posiada swoje osobne życie. Przyszedł na świat, aby realizować dar boży i dlatego całe życie musi oddać realizacji tego daru, który nazywa się talentem - mówi choreograf BORYS EJFMAN.

Rozmowa z Borisem Ejfmanem [na zdjęciu]:

Trzydzieści lat temu założył pan swój własny teatr. Czy wybór "Mewy" był pretekstem, aby w jednym przedstawieniu pokazać siebie jako buntownika, a zarazem mistrza?

- Balet "Mewa" jest swego rodzaju prowokacją, ponieważ występują w niej dwaj bohaterowie: znany choreograf i młody reformator. To są dwie połówki mnie, które we mnie ciągle walczą ze sobą. Znany choreograf to ten, który chroni i utrwala tradycję, broni repertuaru, ma osiągnięcia, odniósł sukces w świecie. Młody natomiast przypomina mnie sprzed trzydziestu laty, tego, który zbuntował się, zaczął tworzyć nowe formy i który cały czas chce mieć prawo do rozwoju. Eksperyment to zawsze ryzyko. I dlatego eksperymentator nie zawsze otrzymuje możliwość do działania. Chciałbym w tym spektaklu pokazać swoje doświadczenie teatralne.

Co jest na początku drogi pańskiego myślenia o nowym przedstawieniu?

- Jeśli realizuję Requiem Mozarta, to inspiracja bierze się z muzyki. Jeśli wystawiam "Annę Kareninę" lub "Mewę", to znaczy że zafrapował mnie temat literacki. Zagłębiam się w tekst, tam znajduję inspirację do rozwiązań baletowych, a dopiero potem poszukuję muzyki, która odpowiadałaby emocjom moich bohaterów. Kiedy mam już tak zarysowany spektakl, zaczynam pracę nad ruchem, z tancerzami. Mam jeszcze w swoim dorobku przedstawienia, które powstały z fascynacji konkretnymi ludźmi, myślę o "Czajkowskim", czy "Różowej Giselle". W takich wypadkach najważniejsza jest osobowość, bo ona jest nośnikiem idei, które mnie w moim bohaterze zauroczyły.

Czym kieruje się pan, sięgając po konkretne teksty literackie?

- To tak, jakby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego mężczyzna wybiera tę, a nie inną kobietę. Jest we mnie coś takiego, że co jakiś czas szukam partnera, by przedyskutować z nim jakiś ważny problem, który mnie nurtuje. I wtedy najczęściej odwołuję się do literatury. Wybieram takich bohaterów, z którymi chciałbym przeżyć przynajmniej rok życia, bo tyle zajmuje mi mniej więcej praca nad przedstawieniem. Szukam bohaterów jako partnerów do życia, ponieważ podczas pracy nad przedstawieniem żyję bardzo blisko z nimi. Jestem częścią ich świata.

Jak reagują na to pana bliscy?

- Moim najbliższym żyje się bardzo ciężko ze mną. Sporo czasu zabiera mi praca. Nie mam go dla syna. Ale im więcej ma lat, zaczyna mnie rozumieć. Artysta posiada swoje osobne życie. Przyszedł na świat, aby realizować dar boży i dlatego całe życie musi oddać realizacji tego daru, który nazywa się talentem.

Pozwoli mu pan być artystą?

- Pozwolę mu być tym, kim zechce. Najważniejsze, aby odnalazł siebie samego.

Pan, uważany przez wiele lat za buntownika i awanturnika w balecie rosyjskim, zakłada Akademię Tańca w Sankt Petersburgu?

- Będzie to szkoła nowatorska, zupełnie inna niż te, które działają w Petersburgu, w Rosji, a nawet w Europie. Chciałbym, aby moja szkoła nawiązywała do tradycji carskiej, kiedy do szkoły baletowej przyjmowano dzieci czasami z bardzo biednych rodzin. Gdyby nie opieka cara, być może nie byłoby Olgi Spiesiwcewej czy Anny Pawłowej. My też zamierzamy szukać dzieci w całej Rosji i chcemy otoczyć je opieką socjalną. Będziemy przyjmować uczniów w wieku 6-7 lat, którzy zamieszkają w szkolnym pensjonacie. W pierwszym okresie chciałbym rozbudzić w nich miłość do tańca i sztuki. Nie zależy mi, aby od pierwszego dnia przechodziły trening baletowy, bo bardzo szybko mogą znienawidzić balet. Dopiero po jakimś czasie pojawi się nauka tańca klasycznego, tańca współczesnego i wszelkich innych technik. Dużą wagę przywiązywać będziemy do rozwoju sportowego. Współczesna nauka baletu nie może nie skorzystać z doświadczeń sportowców. My musimy wykształcić tancerza otwartego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji