Artykuły

Na dobry nastrój

"Idziemy po skarb" w reż. Ireneusza Maciejewskiego w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Dorota Wodecka-Lasota w Gazecie Wyborczej - Opole.

"Idziemy po skarb" to idealny spektakl na pierwsze w życiu spotkanie dziecka z teatrem.

Skąd wiem? Bo przede mną siedziały takie maluchy z mamą. Kiedy zgasło światło, pytały, dlaczego jest ciemno, parły na mamine kolana, aż w końcu siadły bez ruchu oczarowane. A gdy teatralny czar zaczął działać, zapomniały o mamie, klaskały w dłonie w rytm muzyki i spontanicznie reagowały śmiechem na to, co działo się na scenie.

Śmiały się często, bo historia jest bardzo pogodna. Tygrysek i Miś wyruszają w świat w poszukiwaniu skarbu. Towarzyszy im narrator - szczęśliwy kret, a po drodze spotykają m.in. lwa (rastamana), kurę i osła (hippisa). Najcenniejszym skarbem okazuje się oczywiście przyjaźń poszukiwaczy, a nie pieniądze, które - jak wiadomo - szczęścia nie dają. To przez nie żyjący w zgodzie Miś i Tygrysek pokłócą się i pobiją.

Spektakl na podstawie bajki Janoscha wyreżyserował i wzbogacił o teksty piosenek Ireneusz Maciejewski. Lalki, wzorując się rysunkami niemieckiego autora, zaprojektował Dariusz Panas, a muzykę skomponował Piotr Krzysztof Klimek.

Do tego twórczego tercetu dołączają animujący lalki aktorzy, a przede wszystkim Andrzej Mikosza i Łukasz Schmidt w tytułowych rolach.

Wyszłam z przedstawienia przekonana, że jego obejrzenie to korzyść nie tylko dla dzieci, ale i dla ich rodziców. Bo wprowadza w dobry, pogodny nastrój. Muzyka w rytmach reggae brzmi w uszach, słowa siedzą w pamięci i całą drogę do domu można sobie z dzieckiem pośpiewać.

Na zdjęciu: Projekt scenograficzny Dariusza Panasa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji