Artykuły

Warszawa. Premiera "Peera Gynta" w Dramatycznym

Pokazy warsztatowe przedstawienia Pawła Miśkiewicza, eseju teatralnego inspirowanego dramatem Ibsena czytanym przez fragmenty innych tekstów XIX-wiecznych, mogliśmy oglądać w Teatrze Dramatycznym w maju. W sobotę oficjalna premiera, choć reżyser nie mówi na razie o większych zmianach w stosunku do pierwszych pokazów.

Na scenie zobaczymy więc ponownie pięciu Peerów będących odzwierciedleniem różnych stanów świadomości ibsenowskiego bohatera, debatujących nad kondycją ludzką w holu Teatru Dramatycznego zamienionym w Muzeum Techniki i Historii Naturalnej. Ich uczoną dyskusję przerwą żywiołowe małpy, które poprowadzą bohaterów i widzów w bajkowy świat wyczarowany na dużej scenie teatru przez Barbarę Hanicką. Tu intelekt i nauka przegrają z instynktem i magią...

Dla widzów "Peera Gynta" jedną z największych niespodzianek będzie rola Barbary Krafftówny, dawno niewidzianej na scenie, powracającej ostatnio monodramem "Błękitny diabeł" i tym gościnnym występem w Dramatycznym.

To jakiś cud, że udało nam się namówić panią Barbarę do tego przedstawienia. Jako dziecko słuchałem bajek czytanych przez nią, a teraz pracujemy razem - cieszył się Paweł Miśkiewicz jeszcze w maju. I rzeczywiście, rola Matki Peera Gynta, zagrana w duecie z Mariuszem Benoit, należy do najbardziej wzruszających w całym spektaklu. Kiedy w zemście za strofowanie Matki młody Peer sadza ją, kruchą i delikatną, na wysokim postumencie, widownia zamiera. Istny cud - i można mieć tylko nadzieję, że potrwa on dłużej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji