Artykuły

Teatr NN na festiwalu singerowskim

"Ole i Trufe" w reż. Tomasza Pietrasiewicza z Teatru NN w Lublinie na IV Festiwalu Kultury Żydowskiej Warszawa Singera. Pisze Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej - Lublin.

Najnowszy, kameralny spektakl Teatru NN "Ole i Trufa" pokazano na festiwalu "Warszawa Singera".

Wprawdzie Isaac B. Singer dał swej sławnej powieści ważny dla nas tytuł "Sztukmistrz z Lublina", ale Lublin rzadko stara się i potrafi płynące stąd korzyści wygrać dla siebie. A będzie coraz trudniej, skoro w Warszawie już po raz czwarty odbywa się Festiwal Kultury Żydowskiej pod hasłem "Warszawa Singera". Na szczęście, na festiwalu były akcenty lubelskie. W czwartek Teatr NN zagrał w Warszawie swój nowy, kameralny monodram "Ole i Trufe" w reżyserii Tomasza Pietrasiewicza z udziałem Witolda Dąbrowskiego.

Wcześniej obaj zrealizowali tryptyk zwany chasydzkim (używając skrótu, były to: "Szlemiel", "Fajwł" i "Tajbełe"), po części korzystający z tych przecudnych, krótkich opowiadanek Singera. W każdej z opowieści tryptyku Dąbrowskiemu towarzyszył inny muzyk, mistrz - odpowiednio - akordeonu, kontrabasu i fletu. Teraz Witek występuje wprawdzie sam, za to z ulubioną gitarą, aby zagrać i zanucić kilka pięknych w swej prostocie piosenek jidysz. Przed premierą warszawską ten nowy spektakl pokazano "na próbę" tylko raz w ubiegłą środę w Ośrodku "Brama Grodzka - Teatr NN".

Formuła "Ole i Trufe" jest inna niż tryptyk. Jest pomyślana jako opowieść Bramy Grodzkiej, miejsca, które jako łącznik dawnego miasta chrześcijańskiego i miasta żydowskiego przywołuje ze swej pamięci coraz to inne osoby i historie z wielkiej księgi Lublina, w tym przypadku - przede wszystkim Widzącego z Lublina i Isaaca B. Singera. W tę opowieść wplatane są piosenki i fragmenty aktorskie jak ta wzruszająca singerowska historia miłości Ole i Trufy, dwojga jesiennych listków... Ta otwarta struktura przedstawienia sprawia, że spektakl powoli zagęszcza się sensami, skojarzeniami, uczuciami - i stwarza własną poetykę. Witold Dąbrowski jest na scenie ujmujący dzięki ciepłu, autentyzmowi i niewymuszonym środkom wyrazu.

Reasumując i może nieco uproszczając - spektakl próbuje oryginalnego, aktorsko-muzycznego opowiadania historii o naszym mieście z Bramą Grodzką jako mitologiczną axis mundi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji