Artykuły

Rafalala nie szokuje, tylko wyznaje

"Rafalala Show" w reż. Moniki Powalisz w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

"To dlatego, że nas nie znacie!" - mówi blondynka ze śladami zarostu w filmie "I Bóg stworzył transwestytę". Ten dokument to cześć projektu Rafalala Show, który wczoraj miał premierę w Teatrze Polonia. Mogło być pretensjonalnie, mogło być prowokacyjnie. Wkońcu Rafalala to najbardziej znany warszawski transwestyta, za którym przepadają bywalcy klubów, ale przechodnie oglądają się z niesmakiem. Tymczasem "kobieta z penisem" nie szokuje, ale prowadzi dla widzów prawie trzygodzinne szkolenie z tolerancji.

W pierwszej części spektaklu Rafalala w serii sond ulicznych i wywiadów przerywanych dowcipnymi komentarzami pokazuje transwestytyzm jako mniejszość wśród mniejszości.

Grupę obciążoną stereotypami, dyskryminowaną zarówno przez homo, jak i heteroseksualistów. Filmowe szkolenie skończyło się lirycznym monodramem "Zabawy nocą". Rozpisana wnim na wiersze i nuty historia Rafalali przestała brzmieć jak dziwaczna opowieść o inności, ale stalą się intymnym przejmującym wyznaniem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji