Testosteron na depresję
"TESTOSTERON - steroidowy męski hormon płciowy wytwarzany przez jądra" - tyle pisze Encyklopedia Popularna PWN o tym ostatnio popularnym słowie (przypomnijmy: właśnie lansowana jest nowa piosenka Kayah zatytułowana... "Testosteron"). I właśnie "Testosteron" to tytuł spektaklu, który już w najbliższą niedzielę szczecinianie będą mieli okazję obejrzeć na scenie Opery na Zamku. To przedstawienie warszawskiego Teatru Montownia robi obecnie furorę w całej Polsce, a recenzenci okrzyknęli go wydarzeniem teatralnym.
Sztukę "Testosteron" napisał Andrzej Saramonowicz, jeden z twórców filmów "Ciało" i "Pół serio". Całość wyreżyserowała Agnieszka Glińska, a w obsadzie znaleźli się m.in.: Krzysztof Stelmaszyk (widzowie doskonale znają aktora z serialu "Złotopolscy"), Robert Więckiewicz i Tomasz Karolak. Spektakl rozpoczyna się w momencie, gdy Kornelowi, 30-letniemu ornitologowi, narzeczona ucieka sprzed ołtarza...
A oto, co o sztuce powiedział w jednym z wywiadów jego autor - A.Saramonowicz:
"Testosteron" napisałem, by nie popaść w depresję. (...) Spotkałem się w knajpie z Rafałem Rutkowskim, aktorem Teatru Montownia. Powiedziałem mu, że mam pomysł na film o facetach, którzy siedzą i gadają o kobietach, coś jak "Piwne rozmowy braci McMullen" albo "Sprzedawcy". Że chcę opowiedzieć, jak trudno jest myśleć o sprawach wzniosłych i duchowych, kiedy hormony cię pchają w zupełnie inną stronę. Rafałowi oczy się zaświeciły: "A może zrobić to w teatrze?". To był superpomysł - tekst napisałem w trzy tygodnie, a premiera była za cztery miesiące.