Artykuły

Z kilku polskich miast, starających się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, zaledwie trzy mają strony internetowe firmujące te starania. Łódź, Toruń i Lublin. Najbardziej dopracowana wydaje się strona łódzka [na zdjęciu].

Toruń przyznaje, że ich projekt jest tymczasowy, dlatego niewiele w nim informacji. Lublin obrał zupełnie inną strategię - ma skromną szatę graficzną zawiera za to mnóstwo aktualnych i szczegółowych wiadomości.

Strona www.lodz2016.pl w takiej formie, jaką widzimy funkcjonuje, od czerwca. Wcześniejsza wersja była dużo bardziej skromna - tymczasowa i robocza, jak teraz strona Torunia. Właściwy kształt zyskała po wyborze logo identyfikującego graficznie nasze aspiracje do tytułu ESK. Wyraźnie nawiązuje do niego w kolorystyce i stylistyce.

- Staramy się pokazywać dynamikę Łodzi. Nasza strona jest bardzo nowoczesna w formie, a przy tym staramy się, żeby była przejrzysta i czytelna - mówi Michał Piernikowski z Łódź Art Center.

Projekt wykorzystuje fotografie miasta i miejskich detali, zrobione przez młodych łódzkich fotografów. Informacje skupiają się wokół atutów miasta - filarów starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, określanych hasłowo - Łódź filmowa, festiwalowa, cztery kultury, sztuka współczesna. Twórcy starają się też na bieżąco uzupełniać rubrykę aktualności.

- Strona będzie zmieniała charakter z promocyjno-informacyjnego na informacyjny, kiedy zintensyfikujemy działania wokół projektu Europejskiej Stolicy Kultury - dodaje Piernikowski - ale to dotyczy przyszłości.

Toruń na stronie otwierającej witrynę na domenie -eu zaskakuje nietypową panoramą miasta z wyakcentowanymi zabytkami. Jak się okazało jednak, ten ciekawy projekt graficzny zyskał tylu zwolenników co przeciwników.

- W Toruniu ta strona wzbudziła wiele kontrowersji. Pojawiły się głosy krytyki, że jest zbyt infantylna, że wszystko jest krzywe. A to miało być takie spojrzenie z przymrużeniem oka - streszcza dyskusję Barbara Sroka, pełnomocniczka prezydenta miasta do spraw starań o tytuł ESK.

Wiadomo, że kontrowersyjna wizualizacja zniknie. Przygotowywany jest nowy projekt. Wykonanie zlecono innej firmie.

- Obecnej strony toruńskiej nie powinno się porównywać z łódzką. Chyba że z tą sprzed czerwca. Nasza strona jest tymczasowa. Ma zaledwie kilka informacji. Pełna wersja dopiero powstaje - zauważa trzeźwo przedstawicielka konkurencji.

Lubelski portal kulturalny przy obu poprzednikach wygląda bardzo skromnie. Ubogo graficznie. Niewiele na nim zdjęć, efektów specjalnych, nawet kolorów. Dużo za to aktualnych wiadomości. Jak informuje Dariusz Jachimowicz, pełnomocnik prezydenta ds kultury, jednocześnie pomysłodawca tej realizacji, jest to zabieg celowy.

- Lubelska strona jest przede wszystkim systemem gromadzącym wszelkie informacje o tym, co dzieje się w kulturze. Odnotowuje wydarzenia kulturalne, festiwale, gromadzi dane osób i instytucji uczestniczących w tych wydarzeniach - mówi Jachimowicz.

Jednym z jej zadań jest bowiem stworzenie podstawy do przeglądu imprez, na które warto postawić w promocji Lublina jako Europejskiej Stolicy Kultury. Pomysłodawca porównuje ją raz do toczącej się kuli śniegowej, obrazując przyrastające gromadzenie informacje; raz do wodociągu.

- Ma doprowadzać informacje do wszystkich zainteresowanych - wyjaśnia. - Jednym z priorytetów dla stolic kultury jest wzmocnienie uczestnictwa obywateli miasta. To dla nas bardzo ważne.

Na stronie lublin2016pl każdy mieszkaniec dowie się, co lokalna kultura może mu w danej chwili zaoferować. Przez to aktywnie włączyć się w obieg kulturalny.

Graficzna oszczędność wynika z tego, że jeszcze nie wybrano wizualnej identyfikacji. Tymczasowe rozwiązanie ma informować, nie wprowadzając zamętu. W realizacji pełnej i profesjonalnej koncepcji strony miasto zamierza współpracować z ośrodkiem "Brama Grodzka", który gromadzi materiały związane z dziedzictwem kulturalnym Lublina.

Gdańsk i Poznań twierdzą, że ich strony promujące miasta jako stolice kultury, są w budowie. Jak zapewniają ich przedstawiciele, prace są zaawansowane. Zobaczymy, uwierzymy.