Artykuły

Kraków. Placido Domingo chce śpiewać w Operze

Już przed dwoma laty, gdy dyrektorem artystycznym był Ryszard Karczykowski, nieoficjalnie mówiło się o możliwości współpracy Placido Domingo [na zdjęciu] z Operą Krakowską, jednak dopiero teraz, gdy zbliża się termin ukończenia nowego gmachu, te marzenia mogą się ziścić - pisze "Gazeta Krakowska".

Potwierdzeniem list przesłany wczoraj do dyrekcji opery przez jednego z największych tenorów wszech czasów - dowiedziała się redakcja. List zredagowany jest po polsku. To rewanż za zaproszenie od opery, wystosowane w języku hiszpańskim. Symboliczny gest mistrza świadczy jednak przede wszystkim o jego wielkiej sympatii dla Krakowa.

"Czuję się zaszczycony i szczególnie wyróżniony zaproszeniem Opery Krakowskiej, bym objął honorowym patronatem tę, jakże ważną instytucję muzyczną w życiu każdego miasta o ambicjach związanych z kulturą i sztuką" - napisał Placido Domingo. "Wiem, że Kraków ze swą przebogatą historią, wspaniałymi zabytkami, licznymi muzeami, teatrami, galeriami i uczelniami wyższymi, w tym z jednym z najstarszych uniwersytetów europejskich - Uniwersytetem Jagiellońskim, nazywany jest kulturalną stolicą Polski. Tym bardziej cieszę się, że będę mógł czynnie wspierać i - mam nadzieję - współtworzyć wydarzenia artystyczne w Krakowie" - pisze tenor.

Domingo z radością przyjął również zaproszenie do spektaklu "Luisa Fernanda" Federica Moreno Torroby. Zdaję sobie sprawę - pisze artysta - że zarzuela (rodzaj hiszpańskiego musicalu, przyp. red.), jako gatunek ściśle hiszpański, pozostaje nieznany w Polsce, ale jestem przekonany, że "Luisa Fernanda" podbije także serca krakowskich melomanów, jak to robi na innych scenach operowych całego świata.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji