Artykuły

Warszawa. Finał Sztuki Ulicy

We wtorek 3 lipca ostatni dzień 15. festiwalu Sztuka Ulicy. Warszawiacy przepadają za takimi imprezami, więc frekwencja na plenerowych spektaklach i tym razem była imponująca.

Sztuka Ulicy ma swoich wiernych fanów. Łatwo ich rozpoznać. W jednej ręce trzymają zwinięty w rulon program, w drugiej - karimaty lub koce. Chodzą od jednego przedstawienia do drugiego, denerwują się, jeśli czas trwania spektakli pokrywa się albo miejsce występu jest niedokładnie opisane. Część z nich przychodzi specjalnie, by zobaczyć gwiazdy. Sobotnie przedstawienie "Czas Matek" Teatru Ósmego Dnia na Polu Mokotowskim, mimo że przerwane przez ulewny deszcz, nagrodzone zostało gromkimi brawami.

Ale ten festiwal atakuje też sztuką przypadkowych przechodniów i turystów. Mistrzami we wciąganiu do zabawy widzów byli w tym roku artyści francuskiej grupy Artonik [na zdjęciu]. W sobotę rozwinęli między Kolumną Zygmunta a kościołem św. Anny rulon z trawy i zapraszali na piknik. Gigantyczne szaszłyki z arbuzów wyznaczyły pięć pól. W każdym z nich siadali widzowie, a między nimi tancerze odgrywali role wypoczywających na pikniku Francuzów. Była tam para z lat 50. uwielbiająca sport, dwójka hippisów, szykowna dama, wędkarz, który marzył, żeby zostać kosmonautą i trójka hedonistycznych przyjaciół tańczących disco.

Festiwal to wydarzenie prawdziwie rodzinne. Dzieci też mają tu świetną zabawę: naśladują artystów, biegają, skaczą, tańczą wokół scen właściwie bez skrępowania. Tylko w piątek przed rosyjskim przedstawieniem "Mutabor" ogłoszono: "Prosimy nie wpuszczać dzieci za barierki. My się ich boimy!"

***

3 lipca na festiwalu

Rynek Nowego Miasta, godz. 16, 18. Irrwisch, "Kłopotliwi goście". Improwizacja w wykonaniu artystów na szczudłach. Zapowiadają, że nie cofają się przed nikim i niczym, wspinają się do mieszkań, zamieniają rowery na meble, porywają autobusy i tramwaje.

Park Agrykola, godz. 21.30. Teatr Biuro Podróży, "Kim jest ten człowiek we krwi". Głośna inscenizacja "Makbeta", w której zobaczymy wiele krwi i przemocy. Biuro Podróży wykorzystuje również ruchomą scenografię, motocykle, szczudła i ogień.

Pole Mokotowskie (nad stawem), godz. 22. Dulsori, "Joy". Koncert koreańskiego zespołu perkusyjnego. "Joy" to widowisko teatralno-muzyczne, w którym artyści odwołują się do idei święta. Włączą w nie także publiczność.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji