Białystok. Piłsudski patronem placu przed teatrem
Plac przed teatrem dramatycznym w Białymstoku będzie nosił imię marszałka Józefa Piłsudskiego - zadecydowali na poniedziałkowej sesji miejscy radni, popierając tym samym pomysł aktorów tej placówki.
Aktorzy chcieli w ten sposób uhonorować marszałka - jego imię nosił przed wojną budynek, który jest siedzibą teatru. Chcą też stworzyć drogę do przywrócenia białostockiej scenie (na zdjęciu) imienia Aleksandra Węgierki, które teatr nosił przez kilkadziesiąt lat, do połowy maja tego roku.
Aktorzy opowiadają się w ten sposób za uhonorowaniem obu patronów, tak by Węgierko był nadal patronem teatru, a imię marszałka Piłsudskiego nosił plac przed nim.
Za nadaniem placowi przed teatrem imienia Piłsudskiego głosowało 14 radnych PO i LiD, przeciwko byli radni PiS, których zdaniem pomysł nie jest dobry, a nawet jest próbą ośmieszenia Piłsudskiego.
"To znakomity sposób na upamiętnienie zasług marszałka, a jednocześnie nawiązanie do historii i tradycji teatru, który przed II wojną światową - jako Dom Ludowy - nazwany był przez mieszkańców i władze Białegostoku imieniem Józefa Piłsudskiego" - napisano tymczasem w uzasadnieniu projektu uchwały.
Dyskusja radnych koncentrowała się częściej nie na nadaniu nazwy placowi, lecz na patronie teatru. O ile przedstawiciele klubu PO argumentowali, że nadanie teatrowi imienia Piłsudskiego uwłacza tej osobie i nie licuje z powagą polityków, to radni PiS zwracali uwagę, że Węgierko "był podejrzany o kolaborację z sowietami".
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podkreślił, że wypełniając dane aktorom słowo, chce uhonorować Piłsudskiego "najpiękniejszym placem w mieście".
Konflikt wokół zmiany nazw zaczął się w połowie maja 2007 r., gdy teatr dramatyczny zmienił patrona na Józefa Piłsudskiego z Aleksandra Węgierki, którego imię nosił przez blisko 60 lat. Decyzję o zmianie patrona jednoosobowo podjął Jarosław Schabieński, który przez trzy miesiące, do przedterminowych wyborów do sejmiku, pełnił obowiązki władz samorządowych województwa podlaskiego.
Nazwa została zmieniona na wniosek Związku Piłsudczyków, który uznał, że imię Węgierki nadano teatrowi w czasach "sowieckiego zniewolenia Polski" (1948 rok), zarzucając jednocześnie Węgierce, że służył Sowietom. Padały zarzuty agenturalne, ale dowodów nie przedstawiano.
Przeciwko zmianie nazwy protestowali m.in. aktorzy białostockiego teatru, który jest placówką samorządu wojewódzkiego. Pod petycją w tej sprawie zebrali ponad 6 tys. podpisów.
Nowy marszałek województwa podlaskiego Dariusz Piontkowski nie zamierza zmieniać decyzji podjętej przez Schabieńskiego.
Niewykluczone jednak, że za sprawą radnych PO w sejmiku sprawa znajdzie się w programie jednej z najbliższych sesji sejmiku.
