Artykuły

Amerykański sztandar wolności

Najważniejszym wydarzeniem tegorocznej edycji Festiwalu Malta, ale i jego największą niewiadomą będzie przyjazd legendarnej amerykańskiej grupy The Living Theatre. Poznańskie spotkanie przyniesie odpowiedź na pytanie, czy to wciąż "żyjący teatr", czy już tylko legenda - pisze Agnieszka Michalak w Dzienniku - dodatku Kultura.

Wczesne lata 70. Zwykły dzień. Nowojorska ulica. Wszyscy gdzieś biegną. Nagle pod jednym z wysokich budynków zbiera się grupa około 15 ubranych tak samo, w czerwone koszulki ludzi. Tworzą kwadrat, zaczynają głośno śpiewać. Tańczą wszyscy w rytm nuconych przez siebie melodii. Przechodnie albo patrzą na nich z pogardą, albo nie patrzą wcale.

Tytuł performance'u nie jest ważny. W tym ulicznym zdarzeniu tkwi zasada działania The Living Theatre. Wizytówek nie potrzebują.

Grupę założyli w 1947 roku Judith Malina [na zdjęciu] i Julian Beck z potrzeby stworzenia teatru, który ośmieliłby się nawiązać do amerykańskiego mitu wolności, jednocześnie go burząc. - Początki Living Theatre należy postrzegać na fali porywu aktywności młodego teatru w Stanach Zjednoczonych w latach 60. Wpisywali się w kontekst sprzeciwu młodzieży wobec systemu, dyktatu i imperializmu amerykańskiego rozciągającego się na cały świat. To uformowało ich specyficzny język. Wówczas buntowali się przede wszystkim przeciw wojnie w Wietnamie - mówi Wojciech Krukowski, założyciel warszawskiej Akademii Ruchu.

Bunt stał się ich religią, podobnie zresztą jak innych ówczesnych amerykańskich komun teatralnych, np. Performance Group czy Bread And Puppet. Malina i Beck postawili na fizyczność i prostotę, wręcz naiwność przekazu. Ich spektakle przypominały drobne spontaniczne happeningi, w których improwizowali nadzy członkowie grupy. To był ich wyraz walki nie tylko z trady-cyjną obyczajowością, ale i z władzą. - Tak naturalna i oczywista nagość w teatrze pojawiła się wtedy po raz pierwszy w sposób wręcz prowokacyjny - opowiada Krukowski.

Dlatego patrzyło się na The Living Theatre jak na swoisty sztandar wolności. I źródło poszukiwań zarówno w sferze konstrukcji spektaklu, chwytów reżyserskich i inscenizacyjnych, jak i silnej ingerencji w kontekst społeczny i polityczny.

Po raz pierwszy odwiedzili Polskę we wrześniu 1980 roku. Przyjechali na zaproszenie Akademii Ruchu, grupy, która podobnie jak Amerykanie programowo działała w miejskiej przestrzeni. Living owiany był atmosferą skandalu. Zaszokowali widzów na jednym z weneckich festiwali, kiedy wyszli nago i ograniczyli się do patrzenia w oczy przedstawicielom elity, szybko doprowadzając ich do wściekłości. Do końca mieli przewagę nad oczekiwaniami publiczności. - Zapraszaliśmy ich jako emigrantów przebywających w Europie, która wspierała awangardowe poczynania. Braliśmy pod uwagę potrzebę pokazania czegoś, co było symbolem awangardy przełamującej konwencję lat 70. i 80. - tłumaczy Krukowski. Wtedy przyjechali do Polski z .Antygoną" (nieustannie przywoływaną przez poszukujących inspiracji reżyserów), doskonale odebraną przez polską publiczność.

Po śmierci Juliana Becka w 1985 roku Living prowadzi do dziś jego żona Judith Malina. Ciągle są aktywni, jeżdżą po świecie, odwiedzają festiwale, prowadzą warsztaty. - Zespół ciągle odnawia się poprzez wchodzenie nowych generacji, odległych od tamtego historycznego czasu - podkreśla Krukowski. Na Maltę przyjdą z jednym ze swoich najsłynniejszych spektakli "Mysteries And Smaller Pieces", który powstał w 1964 roku jako jeden z pierwszych spektakli stworzonych metodą collective creation (zbiorowej improwizacji). To jedna z wielu produkcji grupy zakorzenionych w naukach Antonina Artauda. Starają się wyrazić słowami francuskiego wizjonera teatru okrucieństwa pewien rytuał, miejsce, gdzie - jak sami mówią - uobecnia się sacrum i szaleje dżuma.

Poznańskie spotkanie z The Living Theatre przyniesie odpowiedź na pytanie, czy to wciąż "żyjący teatr", czy już tylko legenda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji