Artykuły

Premiera w listopadzie

Z dawnego budynku teatralnego pozostała tylko bryła. Poddany gruntownej przebudowie, będzie nowoczesną, funkcjonalną instytucją artystyczną, w której miejsce znajdzie się nie tylko dla płockiego zespołu aktorskiego, ale także na gościnne występy innych scen czy koncerty symfoniczne. Wykonawca obiecał zakończenie robót do 31 października - o przebudowie Teatru im. Szaniawskiego pisze Lena Szatkowska w Tygodniku Płockim.

Teraz, oprócz pracowników Vectry, na budowę mogli wejść tylko dziennikarze. Dyrektor Marek Mokrowiecki i prezes Vectry Marek Graczykowski pokazali przedstawicielom mediów widoczny już kształt wnętrza i oprowadzili po nowych pomieszczeniach.

Na początek główne wejście. Pozostanie z tej samej strony, od placu, ale dolne foyer zyskało dodatkową powierzchnię, będzie szersze o dwa metry. Powiększy się też szatnia. To zgodnie z przepisami bezpieczeństwa, by czterystu widzów na widowni czuło się w gmachu komfortowo i bezpiecznie. Wyjść będzie więcej - od strony dawnej kawiarni podjazd dla niepełnosprawnych i wejście na scenę kameralną na pierwszym piętrze. Profesjonalnie

wyposażona sala stworzy możliwość dowolnego kształtowania wnętrza, swobodnej relacji widownia-scena. Ta część nad "Wrzosem", gdzie była antresola, została nowo wybudowana. Nowa jest również cześć od strony Petropolu. Tam, gdzie było podwórze teatralne, powstało zadaszone patio.

Dawne piekiełko zmieni się w salę pamięci, rodzaj teatralnego muzeum, ale z możliwością spotkań, teatru przy stoliku czy kabaretu. Dawna kawiarnia teatralna też zyskała dodatkową przestrzeń, szczególnie taras. Robi wrażenie podwyższone, górne foyer, klimatyzowane i z jedną ścianą w lustrach, z możliwością podwieszenia banerów i dowolnej aranżacji wnętrza. Na podłodze parkiet, a na ścianach rodzaj kamienia.

- Wielu ludzi myśli, że to jest tylko remont i niecierpliwi się, kiedy się skończy. To nie jest takie proste, ponieważ tworzymy nową jakość - mówił Marek Mokrowiecki.

Podczas naszej wizyty, nad sceną fruwały jeszcze gołębie, niezrażone hałasem maszyn budowlanych. Ale już niedługo opuszczą to miejsce. Nawet w tej fazie remontu scena główna robi wrażenie. Jest o wiele większa, szerokości szesnastu metrów, pomieści nawet zespół "Mazowsze". Otrzymała nadscenium (tzw. komin), dziewięciometrową nadbudówkę, gdzie będą podwieszane i chowane dekoracje. Orchestron również został pogłębiony i poszerzony do potrzeb teatru muzycznego.

Nowy wizerunek otrzymają garderoby (siedem), największa dla młodzieży aktorskiej, inne dwu, trzyosobowe. Teatr będzie miał wreszcie własną pralnię, bo prać trzeba na okrągło. Zyskają pracownie krawieckie. Akustycy cieszą się z profesjonalnego studia nagrań. Jak przypomniał Mokrowiecki, nie będzie trzeba nagrywać muzyki do spektakli o północy, żeby nie było słychać samochodów.

Kiedy budynek będzie gotowy? Prezes Graczykowski poinformował, że pierwszy odbiór powinien się odbyć najpóźniej w połowie września: - To jest o wiele większa ingerencja w starą konstrukcję, niż zakładano na początku, niż przewidywały ekspertyzy. O wiele łatwiej byłoby wybudować gmach od nowa.

Kierownik budowy Grzegorz Olkucki dodał, że z dawnego budynku zostało 30%. Nie zmieniła się na pewno "żyrafa" - widoczne od strony Nowego Rynku ramię promocyjno-reklamowe. Wykonawcy zmieszczą się w zaplanowanym budżecie, w ustalonej w przetargu kwocie 21 min zł, ale dojdzie koszt robót, o które kontrahent poszerzył pierwotną umowę.

To, co się w tej chwili dzieje, to jak twierdzą wykonawcy, są już roboty wykończeniowe, a wnętrze nabiera smaku i kształtu. Dyrektor Mokrowiecki planuje premierę w listopadzie, z powiększonym o 4-5 etatów zespołem aktorskim.

Na zdjęciu: projekt Teatru im. Szaniawskiego po przebudowie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji