Artykuły

Lublin. Tajemniczy tunel do Teatru w Budowie

Legenda miejska głosiła, że z dawnego KW PZPR (obecnie rektorat AM) przekopano tunel do Teatru w Budowie. Miał on służyć jako wyjście ewakuacyjne. Na ślady potwierdzające plotki natknięto się podczas prac przygotowujących teatr do renowacji. Władze powiadomiły media i w ich obecności postanowiły odkryć tajemnicę.

Na ślady potwierdzające plotki natknięto się podczas prac przygotowujących teatr do renowacji. W czwartek [21 czerwca] władze powiadomiły media i w ich obecności postanowiły odkryć tajemnicę

W Lublinie od dawna krążyły opowieści, że po odejściu od władzy komunistów przejście zostało zamurowane. Co się w nim znajdowało i dlaczego zostało zablokowane stanowiło przedmiot licznych domysłów.

- Tak naprawdę nie wiem, czego możemy się spodziewać - mówił Tomasz Chwostek pełnomocnik marszałka do spraw Teatru w Budowie, który zorganizował akcję.

Wczoraj w godzinach porannych pod teatrem zgromadzili się dziennikarze, którzy mieli być świadkami rozwikłania zagadki. Na miejsce wezwano również jednostkę straży pożarnej ze specjalnym sprzętem do burzenia murów.

- Ludzie, którzy tu przychodzili mówili, że takie przejście istnieje - mówi Barbara Oratowska, kierownik Muzeum Martyrologii. - Podobno jest zamurowane. Ale ja nie wiem nic konkretnego.

Wszystkim, którzy mięli zejść do tunelu wręczono kaski: - To dla państwa bezpieczeństwa - przekonywali pracownicy nadzoru budowlanego.

Dziennikarze nie kryli zniecierpliwienia: - Wchodźmy już - raz po raz pojawiały się głosy.

Pierwsi do Teatru Starego wkroczyli strażacy z lampami. Zeszli do piwnic i zniknęli z pola widzenia. Po chwili w ich ślady poszli pozostali. Na nic zdały się protesty urzędników, żeby wchodzić grupkami. Pragnienie wyjaśnienia legendy było większe. W końcu i urzędnicy ulegli ciekawości i podążyli za innymi.

- Nasi pracownicy słyszeli pogłoski, jakoby rozpoczęto drążenie tunelu od strony teatru - wspominał dr Włodzimierz Matysiak, rzecznik Akademii Medycznej. - Jednak w samym budynku akademii nie natrafiliśmy na ślady przekopu.

Na parterze Teatru w Budowie znajdują się schody prowadzące w dół, którymi urzędnicy i dziennikarze zeszli do poziomu piwnic. Dalej poszli ciemnym tunelem, który schodził poniżej poziomu powierzchni. Po ok. 60 metrach dalszą drogę zagradza ściana. Właśnie przed nią strażacy rozłożyli oświetlenie i sprzęt do kucia murów.

- No to teraz się zacznie - powiedział ktoś w ciemnościach.

Obecni wstrzymali oddech. Przypomniały się słowa Chwostka wypowiedziane przed wejściem na teren teatru: - Tam może być wszystko.

Strażacy zaczęli dzieło destrukcji. Niestrudzenie walili młotem i wiercili wiertłem. Kilkudziesięcioletni beton stawiał twardy opór. Jednak nie mógł bez końca opierać się wytrwałej pracy strażaków. - Już - kilka rąk wskazało na odpadający fragment muru.

Do wyrwy podszedł strażak. Napięcie sięgało zenitu. Strażak odwrócił się w stronę dziennikarzy i krzyknął: - Ziemia!

Podniósł się jęk zawodu. Za murem nie było żadnego tunelu. Żadnego tajnego przejścia.

- I po problemie - stwierdził Tomasz Chwostek po wyjściu na zewnątrz. - Istnienie tunelu tylko przedłużyłoby prace przy obiekcie. Ale jeszcze zbadamy, czy za warstwą ziemi nic się nie kryje - obiecał.

Ktoś westchnął - Była legenda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji